Najgorsze zmiany w karierze Oresta Lenczyka

Po meczu trener BOT GKS Orest Lenczyk powiedział: - Nigdy wcześniej w mojej trenerskiej karierze nie dokonałem tak nieudanych zmian, jak w meczu z Arką. Po zmianie Matusiaka straciliśmy pierwszą bramkę, a po zejściu z boiska Popka - drugiego gola. Matusiaka zmieniłem, bo nie wykorzystał kilku okazji do zdobycia gola. Nie mamy jednak w składzie rezerwowych zawodników tak wartościowych, by zastępca Matusiaka był groźny dla rywali.

Nie wygraliśmy zatem z walczącą drużyną z Gdyni. Goście od początku pokazali, że nie zamierzają położyć się przed nami. Walczyli o punkty. Nam po golach zabrakło boiskowej mądrości. A w końcówce co najmniej kilku piłkarzom brakowało także szybkości.

Wejście Truszkowskiego nie było dobrym pociągnięciem, ale ten piłkarz nie gra i zostawił formę na ławce. Być może Truszkowski zbyt mocno się rozgrzewał, bo rzeczywiście nie miał siły, kiedy wszedł na boisko.

Na pytanie, czy piłkarze BOT GKS są przetrenowani i zmęczeni, trener Lenczyk powiedział: - Wolałbym, żeby pan mnie kopnął, niż tak mówił.

20 punktów, które jeszcze trzy tygodnie temu wydawało się formalnością, teraz stało się dla nas barierą trudną do przebycia.

Trener Arki Wojciech Stawowy: - Mecz mógł się podobać. To było szybkie widowisko. Podnieśliśmy się z trudnej sytuacji, bo przegrywaliśmy 0:2. Udało nam się zremisować i ten wynik uważam za sprawiedliwy.

Na meczu obecny był trener Bogusław Bobo Kaczmarek, współpracujący z selekcjonerem kadry Leo Beenhakkerem. Oglądał reprezentantów Radosława Matusiaka i Łukasza Gargułę. Zainteresowanie wzbudzał także siedzący na trybunach stadionu w Bełchatowie Bartosz Karwan. Byłym reprezentantem Polski BOT GKS nie jest jednak zainteresowany. Karwan zadziwił wszystkich brakiem skarpetek.