Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niepełnosprawna Marysia Dzielna Wojowniczka z Piotrkowa zbiera pieniądze rehabilitację i na kosztowną operację

Karolina Wojna
Karolina Wojna
Niepełnosprawna Marysia Krak - Marysia Dzielna Wojowniczka z Piotrkowa zbiera pieniądze rehabilitację i na kosztowną operację
Niepełnosprawna Marysia Krak - Marysia Dzielna Wojowniczka z Piotrkowa zbiera pieniądze rehabilitację i na kosztowną operację Dariusz Śmigielski
9-letnia Marysia Krak z Piotrkowa od urodzenia walczy z niepełnosprawnością. Jej codziennością jest rehabilitacja, ćwiczenia, wizyty u lekarzy. Dla rodziców to Marysia Dzielna Wojowniczka, która walczy o swoją sprawność i o pieniądze na kosztowną operację.

Marysia Dzielna Wojowniczka z Piotrkowa zbiera pieniądze na rehabilitację i kosztowną operację

Marysia ma piękne szaroniebieskie oczy i uroczy dołek w brodzie. Gdy się uśmiecha, robi to całą sobą.

Dziewczynka urodziła się z dziecięcym czterokończynowym porażeniem mózgowym. Od lat jest poddawana rehabilitacji, przeszła operację, czekają ją kolejne. Z niepełnosprawnością walczy Marysia i walczą jej rodzice, którzy dla córki założyli profil na Facebooku i poprzez różne akcje próbują zebrać pieniądze na rehabilitację oraz kosztowne leczenie dziewczynki.

Marysia Krak, druga córka pani Gabrieli i Dariusza, urodziła się w 30 tygodniu ciąży.

Jak wspomina z emocjami mama, dziewczynka, skrajny wcześniak, ważyła zaledwie półtora kilograma.

- Była maleńka i bezbronna - opowiada Gabriela Rozwandowicz.

Szybko okazało się także, że również chora. U Marysi zdiagnozowano - błędnie i niepełnie - mózgowe porażenie dziecięce pod postacią obustronnego niedowładu kurczowego z przewagą lewej strony. Doszła też wada wzroku korygowana operacją, gdy dziewczynka miała ledwo 2,5 roku.

Rok później było jeszcze gorzej - trzyipółletnia Marysia nie siedziała samodzielnie, nie potrafiła nawet przewrócić się z boku na bok. Rodzice szukali wsparcia u specjalistów, choć leczący wcześniej Marysię lekarze zapewniali przerażonych rodziców, ze dziewczynka "lada moment" usiądzie, wstanie i będzie biegać.

Diagnoza postawiona przez lekarzy z kliniki Budzik w Warszawie okazała się druzgocąca. Dziecięce mózgowe porażenie czterokończynowe, do którego doszło podczas wyczerpującego i przetrzymanego porodu.

- Świat nam się zawalił - wspomina drżącym głosem pani Gabrysia.

Od tego momentu walczą. Marysia od lat znajduje się pod opieką specjalistów oraz rehabilitantów z Centrum Rehabilitacyjno-Edukacyjnego "Szansa" w Piotrkowie, Mazowieckiego Centrum Neuropsychiatrii w Zagórzu koło Warszawy. Co pół roku dziewczynka jest poddawana pod narkozą iniekcjom toksyny botulinowej. Życie rodziny jest podporządkowane coraz intensywniejszej rehabilitacji.

Marysia przeszła już lekarzy wszystkich specjalizacji - jest pod kontrolą neurologa, ortopedy, okulisty, rehabilitantów. Jej każdy dzień to liczne ćwiczenia - zajęcia są w ośrodkach i w domu. Do tego dziewczynka z mamą - do momentu pojawienia się koronawirusa - dwa razy w tygodniu jeździła - pociągiem - z Piotrkowa do Warszawy na półtorej godziny specjalistycznych ćwiczeń.

Wszystko to dało z czasem duży postęp - Marysia, uczennica 3 klasy szkoły podstawowej, ma sprawne rączki, może się samodzielnie bawić, rysować i pisać. Sama je, raczkuje, przewraca z boku na bok, a nawet jeździ na specjalnym rowerze. Na co dzień porusza się na aktywnym wózku inwalidzkim i rozpoczęła naukę chodzenia przy balkoniku.

Pandemia niestety spowalnia postępy, które dziewczynka może osiągnąć - np. przez zagrożenie koronawirusem nie jeździ na część zajęć. Dodatkowo MPD jest nieprzewidywalne i stan Marysi się pogorszył - Marysia musi przejść niezbędną operację kolan, miednicy oraz odklejania mięśni.

Rodzice, czego nie ukrywa pani Gabriela, stanęli przed ogromnym dylematem. Marysia może mieć pięć operacji albo tylko jedną, kompleksową. Wszystko rozbija się o pieniądze, bo mniejsze cierpienie dziewczynki to koszt 445.684 tys.zł. To dla skromnej rodziny ogromne wyzwanie.

Pani Gabriela nie pracuje, bo, co wiedzą rodzice, niepełnosprawnych dzieci, nie da się pracy połączyć z codziennymi obowiązkami, stałą opieką, rehabilitacją. Zanim poznali diagnozę, planowali ślub.

- Ale go odkładamy, bo są rzeczy ważniejsze - przyznaje pani Gabriela.

Profil "Marysia Dzielna Wojowniczka" na FB powstał w 2017 roku. Rodzice założyli go po podpowiedziach innych rodziców dzieci z MPD. Rozmowy w centrach rehabilitacji, wzajemne wsparcie sprawiły, że pani Gabriela i pan Dariusz postanowili poprosić o wsparcie znajomych i nieznajomych.

Występują o 1 procent z podatków, korzystali już z pomocy fundacji, później bardzo mocne wsparcie otrzymali od Stowarzyszenia Dzieci i Młodzieży Harc w Piotrkowie. Na profilu Dzielnej Wojowniczki, której symbolem jest charakterystyczny żółty miecz, pojawiły się aukcje.

Razem z Marysią o pieniądze na jej rehabilitację walczą piotrkowskie firmy i osoby prywatne. Wśród rzeczy przekazywanych na licytacje są zabawki, odzież, biżuteria, vouchery. Ofiarodawców nie brakuje - podczas aukcji można było wylicytować piłkę podpisaną przez Zbigniewa Bońka prezesa PZPN, poduszkę uszytą przez wolontariuszy Widzialnej Ręki z Piotrkowa czy nocleg w domku letniskowym.

Każdy wylicytowany przedmiot to dla Marysi kolejne godziny specjalistycznych zajęć, bo np. wyjazd do Warszawy to koszt 500 zł. Każde wsparcie to szansa na udział dziewczynki w 6-tygodniowym turnusie rehabilitacyjnym.

Pani Gabriela o profilu Marysi mówi z dumą, ale i z dużą skromnością.

- Nie jest łatwo, bo takich dzieci jak Marysia jest bardzo wiele, każde potrzebuje pomocy - dodaje.

Stąd wielka wdzięczność za każdą pomoc. Teraz wyzwaniem dla rodziny, która opisuje na FB także zmagania Marysi z własnym ciałem oraz postępy, będą aukcje prowadzone samodzielnie.

- Wcześniej mieliśmy wsparcie wspaniałych dziewczyn z Harca, teraz będziemy próbować sami. Wspiera nas youtuber Marcin Mazur, więc trzymamy kciuki - mówi pani Gabriela.

Co najpiękniejsze, Marysia, pomaga też sama - dziewczynka od trzech lat jest wolontariuszem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W tym roku dzielnie zbierała pieniądze w piotrkowskiej galerii Focus Mall.

- Wszystkim życzę, żeby jak najszybciej wrócili do zdrowia - mówi Marysia. - A tym, którzy mi pomagają, bardzo dziękuję. I ja też zawsze będę pomagać innym.

Niepełnosprawna Marysia Krak - Marysia Dzielna Wojowniczka z Piotrkowa zbiera pieniądze rehabilitację i na kosztowną operację

Niepełnosprawna Marysia Dzielna Wojowniczka z Piotrkowa zbie...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto