Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Od dziś dłuższe kolejki do badań

Agata Pustułka
Na kolonoskopię nadal może nas skierować lekarz rodzinny. Na tomografię komputerową tylko specjalista
Na kolonoskopię nadal może nas skierować lekarz rodzinny. Na tomografię komputerową tylko specjalista Fot. Grzegorz Jakubowski
Nowe, obowiązujące już od dzisiaj zasady kierowania na badania specjalistyczne spowodują, że lekarze pierwszego kontaktu stracą z pacjentami... kontakt.

Od pierwszego stycznia lekarze rodzinni mogą kierować chorych tylko na badania podstawowe takie jak morfologia czy rentgen. Skierowanie na badania drogie, takie jak tomografia komputerowa czy rezonans magnetyczny, będzie mógł nam wydać jedynie specjalista.

- Tylko do końca stycznia Narodowy Fundusz Zdrowia będzie honorował skierowania wydawane na starych zasadach - przypomina Jacek Kopocz, rzecznik śląskiego oddziału NFZ.

Lekarze są oburzeni.

- Generalnie zostaliśmy w ten sposób pozbawieni możliwości leczenia. Z pewnością zyska na tym Fundusz, a nie pacjenci - twierdzi dr Aleksandra Imiołczyk z Przychodni Ogólnej w Tworogu. Chociaż ma specjalizację z pediatrii i pulmonologii, nie będzie już miała prawa do wysyłania chorych na ważne dla trafnej diagnozy badanie. - Skazujemy naszych pacjentów na stanie w kolejkach do specjalistów, a potem w następnych kolejkach na badania - dodaje lekarka.

Ma rację. Na przykład, żeby dostać się do kardiologa bez pilnych wskazań zdrowotnych, w Górnośląskim Centrum Medycznym w Katowicach Ochojcu trzeba czekać pół roku, a potem kolejne cztery miesiące na swoją kolej do wysiłkowego EKG. Lekarz rodzinny będzie mógł nam zlecić tylko EKG w spoczynku.

- To jakaś paranoja. Przecież do tej pory lekarze rodzinni też w sposób niezwykle oszczędny dawali skierowania na jakiekolwiek badania. Uważam, że przez nowe zasady znacznie pogorszy się i tak zła wykrywalność chorób - ocenia Joanna Romańczyk ze Śląskiej Ligi Walki z Rakiem. - Nie lepiej jest jednak ze specjalistami. Oto przykład: przez pół roku 32-letnia kobieta chodziła do ortopedy z bólem kolana. Zlecał blokady, ale nie skierował na RTG. Teraz pacjentce trzeba było amputować nogę, bo w porę nie zdiagnozowano raka kości.

Na zmianach w wydawaniu skierowań skorzystają na pewno prywatne specjalistyczne gabinety lekarskie. W końcu chorzy, żeby przyspieszyć leczenie, za potrzebne badania zapłacą z własnych kieszeni.

NFZ znów liczy na oszczędności. Niestety - kosztem pacjentów

Przez ostatnie dwa lata lekarze rodzinni mogli kierować pacjentów na najdroższe, ale niezwykle istotne z punktu widzenia diagnostyki badania, takie jak tomografia czy rezonans magnetyczny. NFZ zawierał z przychodniami oddzielne kontrakty na ten cel.

- I w tym czasie w województwie śląskim koszty tomografii wzrosły o 17 proc., a rezonansu o 8,5 proc. - informuje Jacek Kopocz, rzecznik prasowy śląskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.

Ale - to dobra wiadomość - dlatego u wielu chorych udało się zdiagnozować choroby we wczesnym stadium i uratować im życie. Jednak co dobre dla pacjentów, nie jest dobre dla Funduszu, który tnie koszty, bo wyczerpał już wszystkie rezerwy finansowe, więc wszędzie szuka oszczędności.

Dlatego zmienia teraz zasady gry i ogranicza pole działania lekarzy rodzinnych, którzy będą mogli dawać skierowania jedynie na podstawowe badania.

- Moim zdaniem to błędne koło, bo jako pacjentka mogę powiedzieć, że niezwykle trudno było uzyskać u lekarzy pierwszego kontaktu skierowanie nawet na najbardziej banalne badania i w efekcie większość z nich i tak wykonywałam w prywatnych laboratoriach. Teraz będzie jeszcze gorzej - komentuje Joanna Romańczyk ze Śląskiej Ligi Walki z Rakiem.

Bożena M. z Sosnowca, u której podejrzewano nowotwór, była natomiast odsyłana od lekarza z przychodni do lekarza specjalisty, bo żaden z nich nie chciał jej wypisać skierowania na badanie CRP, które kosztuje... kilkadziesiąt złotych.

- Ponad moją głową dochodzili się, kto powinien ponieść koszty. W końcu sama za to badanie zapłaciłam - mówi kobieta.

Rzeczywiście, lekarze nie szafują badaniami i ograniczają skierowania do pilnych przypadków, bo muszą przestrzegać zasad kontraktu z NFZ.

Środki na badania podstawowe, czyli morfologię lub RTG, są zawarte w umowach, jakie podpisuje NFZ z zakładami świadczącymi usługi z zakresu podstawowej opieki medycznej.

- W kontrakcie z NFZ nie ma zaznaczonego obowiązku ani nie ma wydzielonej puli, by obligatoryjnie przynajmniej raz w roku badać krew czy mocz. Tylko lekarz ma wpływ na to, czy skieruje nas na badania - wyjaśnia Jacek Kopocz.

Wszystko zależy od wyników wywiadu lekarskiego, stanu pacjenta i decyzji lekarza.

- Nigdy nie kierujemy na badania bez potrzeby, nie generujemy niepotrzebnych kosztów - mówi dr Aleksandra Imiołczyk z Przychodni Ogólnej w Tworogu. - Teraz jednak, gdy przyjdzie do nas pacjent z niecharakterystycznymi bólami brzucha czy głowy, to zamiast natychmiast skierować go do szczegółowej diagnostyki, skazujemy go do kolejkowej gehenny do specjalisty. Jako lekarze z pierwszej linii frontu, będziemy musieli przyjmować na siebie słuszną złość pacjentów.

Minister zdrowia Ewa Kopacz uważa, że panika lekarzy i pacjentów jest niepotrzebna. Jej zdaniem nowe zasady kierowania na badania diagnostyczne spowodują, że chorzy będą stać w mniejszych kolejkach. - Ktoś, kto twierdzi, że będzie gorzej, jest ignorantem - powiedziała pani minister w radiu TOK FM.

Ale... jest chyba jedyną osobą, która w to wierzy! Fakty mówią bowiem o czymś zupełnie innym. Np. dziś na badanie tomografem w Katowicach czy Sosnowcu czeka się 50 -70 dni, na operację zaćmy 81 dni, a na przyjęcie w sosnowieckiej poradni hepatologicznej w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. św. Barbary 105 dni. Są jednak specjaliści, do których dostaniemy się po roku, a nawet po 450 dniach (chirurgia plastyczna). Rok 2010 może się więc okazać wyjątkowo hojny dla lekarzy prowadzących gabinety prywatne. By nie stać w długich kolejkach, będziemy po prostu płacić za wizytę i badania, a więc przyspieszać diagnostykę i leczenie.

- Funkcję przychodni lekarzy rodzinnych przejmą też szpitalne izby przyjęć, które przez ostatnie trzy miesiące 2009 roku pękały w szwach, bo chorzy byli odsyłani z kwitkiem z placówek, którym pokończyły się kontrakty - mówi jeden z dyrektorów szpitala.

Oczywiście zawsze można szczęśliwie... nagle zachorować. Gdy znajdziemy się w stanie zagrożenia życia i zdrowia, szpital ma obowiązek nas przyjąć i wykonać wszystkie konieczne badania. Tak czy inaczej lepiej jednak zdrowym być.

Co może lekarz

Lekarz rodzinny może nas skierować na badania:
morfologii, kału, moczu, rentgenowskie, gastroskopię, kolonoskopię, EKG w spoczynku, USG jamy brzusznej

Tylko specjalista może nas skierować na badania:
tomografii komputerowej, rezonansu magnetycznego, USG Doppler, urografii, scyntygrafii

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto