Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ogólnopolska akcja sieradzanki w obronie dzików. Karolina Kuszlewicz zachęca, by pokojowo zaprotestować przeciw zaplanowanemu odstrzałowi

Paweł Gołąb
Fot. Marcin Kostrzyński
Z protestem w obronie dzików w związku z planowanym ich masowym odstrzałem argumentowanym walką z chorobą ASF ruszyła sieradzanka Karolina Kuszlewicz. Adwokat, uznana w listopadzie 2017 roku za numer jeden w rankingu Rising Stars – Prawnicy Liderzy Jutra, która specjalizuje się w obronie praw zwierząt, wezwała do podjęcia pokojowych akcji w skali całego kraju, które mają zwrócić uwagę bulwersującą dla ekologów decyzję.

Akcja została ogłoszona za pośrednictwem facebooka pod hasłem „DZIKo działamy - razem w obronie dzików” (kliknij w link). - W samym sezonie łowieckim 2017/2018, według danych PZŁ zabitych zostało ponad 330 tysięcy dzików. To ogromna skala, a dziś mowa w wytycznych Ministerstwa o „maksymalnym obniżeniu populacji”. Celem mają być nawet lochy w ciąży. Polowania mają mieć charakter zbiorowy, wielkoobszarowy i zsynchronizowany, to będzie po prostu masakra tych zwierząt, a nasze lasy będą huczeć od strzałów. Zachęcam do tego, byśmy w całej Polsce organizowali różnego rodzaju akcje. Wirtualne, społeczne, uliczne, szkolne, sąsiedzkie. Bez obrażania i z podaniem regionu lub nazwy społeczności, by pokazać, że cała Polska staje w obronie dzików – _argumentuje sieradzanka, która praktykuje w Warszawie i swoim rodzinnym mieście. - Zróbmy wirtualne wystawy zdjęć dzików, plakatów, haseł, zachęcajmy dzieci do rysowania ich „portretów” albo rebusów. Róbmy banery protestacyjne i tablice edukacyjne. Filmiki i spotkania, quizy o roli dzików w przyrodzie. W pojedynkę albo w grupach. - Każdy gest ma znaczenie i każda osoba może coś zrobić. To bardzo ważne, by nie tylko duże organizacje alarmowały, ale by pokazać, że cała Polska, duzi i mali ludzie, z dużych i małych miejscowości, z północy, południa, wschodu i zachodu - nie godzą się na masowe wybijanie dzików. Dzielmy się tu inspiracjami – zachęca Karolina Kuszlewicz, która pełni także funkcję rzeczniczki ds. ochrony zwierząt przy Polskim Towarzystwie Etycznym. _– Każda aktywność ma znaczenie.
Masowy odstrzał dzików ma ruszyć od najbliższej soboty 12 stycznia. Decyzja jest argumentowana walką z wirusem afrykańskiego pomoru świń (ASF). Redukcja ma zminimalizować ryzyko rozprzestrzenienia się choroby. Zgodnie z rozporządzeniem wojewody łódzkiego z 31 grudnia 2018 roku w sprawie zarządzenia odstrzału sanitarnego dzików w powiecie sieradzkim ma być przeprowadzony do 15 lutego w 27 obwodach łowieckich. Na tym terenie dotyczy 25 sztuk . W całym Łódzkiem zezwolono na odstrzał 584 dzików.
Karolina Kuszlewicz mówi wprost o próbie eksterminacji całego gatunku – tym bardziej, że – jak mówią dane PZŁ – już od kwietnia do grudnia 2018 roku w Polsce zabitych zostało 168 tysięcy dzików. - Odstrzały sanitarne to jedno, ale 28 listopada 2018 roku z Ministerstwa Środowiska wyszło pismo, stwierdzające, że celem jest "maksymalne obniżenie populacji". Zginie dużo więcej zwierząt. Podstawą tego masowego okrucieństwa wobec zwierząt, a także dużej dewastacji przyrodniczej, bo próba wyeliminowania całego gatunku nie może pozostać bez wpływu na cały ekosystem, ma być rzekomo walka z wirusem ASF. Problemem jednak nie są dziki, one padną jedynie ofiarą. Naukowcy wskazują, że dziś nie ma dowodów na to, by liczebność dzików wprost przekładała się na rozprzestrzenianie wirusa. Pisał o tym, m.in. prof. Okarma, który nomen omen jest myśliwym, więc nie można przy przyszyć łatki „szalonego ekologa”. Problemem jest nieprzestrzeganie zasad bioasekuracji w hodowlach świń, to człowiek przenosi tam wirusa. Najłatwiej znaleźć winnego w zwierzętach, zamiast we własnych zaniedbaniach – przekonuje sieradzanka, argumentując dodatkowo, że tak zmasowane wielkoobszarowe polowania zdecydowanie zwiększają prawdopodobieństwo pomyłek i zabicia także wielu innych zwierząt. A kluczowe dla zatrzymania choroby zdaniem fachowców jest rygorystyczne przestrzeganie zasad bioasekuracji w fermach świń, co zostało nakazane rządowym programem. Tymczasem wydany przed rokiem raport NIK wytknął, że 74. proc. gospodarstw nie posiadało niezbędnych zabezpieczeń przed wirusem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto