Ojciec Gracjan Kubica, gwardian klasztoru oo. Bernardynów odchodzi z Piotrkowa, gdzie przez lata był ceniony i lubiany [ZDJĘCIA]

- Czas już w dalszą drogę. W Piotrkowie spędziłem w sumie 14 lat, co i tak jest ewenementem według naszych zakonnych ustaleń - powiedział nam ojciec Gracjan Kubica, którego z trybunalskim grodem wiąże wiele doniosłych wydarzeń, jak choćby koronacja obrazu Matki Bożej Piotrkowskiej, ale też spotkania i rozmowy z wiernymi, którzy przez lata lgnęli do pogodnego, obdarzonego uśmiechem i dobrym humorem zakonnika.

Wraz z gwardianem, w połowie sierpnia, z piotrkowskiego klasztoru odchodzi również jego zastępca ojciec Joachim Ciupa, który będzie pełnił funkcję ekonoma w szkole w Rzymie i brat Cherubin Pniewski, który zostanie I zakrystianem w klasztorze w Kalwarii Zebrzydowskiej.

Ojciec Gracjan Kubica pochodzi z Żywiecczyzny. Święcenia kapłańskie przyjął w 1992 roku. Do 1999 r. pracował jako wicedyrektor bernardyńskiego Katolickiego Liceum w Łodzi oraz prefekt, ojciec duchowny i pedagog szkolny. Był też ojcem duchownym w postulacie u oo. Bonifratrów w Łodzi i spowiednikiem sióstr karmelitanek.

Do Piotrkowa przybył w 2000 roku, gdzie przez 8 lat był gwardianem klasztoru i kustoszem Sanktuarium Matki Bożej Piotrkowskiej oraz założycielem Oratorium Św. Antoniego, czyli świetlicy socjoterapeutycznej dla dzieci z rodzin dysfunkcyjnych, w której otrzymują pomoc w nauce oraz posiłki. Za swoją pracę z młodzieżą otrzymał wiele wyróżnień i nagród, a w 2008 r. tytuł Honorowego Obywatela Miasta Piotrkowa.

Po tym czasie został przeniesiony do Kalwarii Zebrzydowskiej (był gwardianem i kustoszem sanktuarium pasyjno-maryjnego), skąd powrócił do Piotrkowa w 2014 r., gdzie z zapałem rozwijał działalność Oratorium i zdobywał fundusze na remont prezbiterium i odrestaurowanie głównego ołtarza.

Nowym gwardianem klasztoru oo. Bernardynów w Piotrkowie Trybunalskim będzie wikary klasztoru w Kalwarii Zebrzydowskiej, ojciec Micheasz Okoński. - To mój wychowanek z czasów, kiedy uczyłem w Łodzi, także zostawiam Piotrków w dobrych rękach - mówi ojciec Gracjan Kubica.