Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oszukane wspólnoty mieszkaniowe w Piotrkowie czekają na zakończenie śledztwa. Jest opinia biegłego

Karolina Wojna
Biegły łącznie straty wyliczył na 137 tys. zł, ale po dostarczeniu przez wspólnotę rachunków za brakujący rok obrachunkowy, kwota sięga już powyżej 200 tys. zł
Biegły łącznie straty wyliczył na 137 tys. zł, ale po dostarczeniu przez wspólnotę rachunków za brakujący rok obrachunkowy, kwota sięga już powyżej 200 tys. zł Dariusz Śmigielski
Prokuratura Rejonowa w Piotrkowie podjęła zawieszoną sprawę oszukanych wspólnot mieszkaniowych m.in. przy ul. Energetyków. Nadeszła opinia biegłego.

Sprawa czterech wspólnot mieszkaniowych poszkodowanych przez nieuczciwego administratora znów trafiła na biurko prokuratora PR w Piotrkowie. Po półtorarocznym zawieszeniu postępowania, śledczy podjęli je na nowo, bo uzyskali kompletną opinię biegłego z zakresu rachunkowości i księgowości. Ponieważ kwota szkód różni się od tej, którą pierwotnie zarzucano podejrzanemu (279 tys. zł), śledczy będą korygować zarzuty.

- Kwalifikacja prawna czynu się nie zmienia - podkreśla prokurator Jacek Kujawski, który prowadził postępowanie, ale, zasłaniając się jego dobrem, nie chce zdradzić ostatecznej kwoty strat, jakie - zdaniem biegłego - miały ponieść wspólnoty.

Podejrzany administrator, Szczepan U. dwa lata temu usłyszał zarzuty nadużycia udzielonych mu uprawnień lub niedopełnienia ciążącego na nim obowiązku, czym wyrządził wspólnotom znaczną szkodę majątkową. Cała sprawa została ujawniona w grudniu 2013, gdy mieszkańcy kilku bloków przy ul. Energetyków, Fabrycznej i Dmowskiego w Piotrkowie oraz Partyzantów w Opocznie odkryli, że mają spore zaległości w opłatach m. in. za ogrzewanie, odbiór śmieci, wodę i ścieki. Jak wynikało z doniesienia pokrzywdzonych, administrator przelewał na swoje konto wielokrotność miesięcznych wypłat za swoje usług i dokonywał nieautoryzowanych wypłat z bankomatu. Wstępnie, na podstawie przedstawionych przez wspólnoty rachunków, prokuratura ich straty oszacowała na 279 tys. zł. W czerwcu 2014 sprawa została zawieszona, bo analizą dokumentów zajęli się biegli.

ADMINISTRATOR Z ZARZUTAMI

- Bardzo długo to trwało, a jak się okazało, biegły nie uwzględnił części dokumentów, nawet o nie nie poprosił i przygotował wyliczenia bez części rachunków - mówi mieszkanka bloku przy Energetyków, która zakwestionowała pierszą opinię biegłego nadesłaną w czerwcu 2015 roku. - Nagle nasze straty zostały oszacowane na niecałe 50 tys. zł, a wcześniej sięgały ok. 80.

- Biegły łącznie straty wyliczył na 137 tys. zł, ale po dostarczeniu przez wspólnotę rachunków za brakujący rok obrachunkowy, kwota sięga powyżej 200 tys. zł - potwierdza prokurator Kujawski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto