- Znak postawili, a miejsc do parkowania nie ma przez co narażamy się na mandaty - mówi Artur Błaszczyk, piotrkowianin, który razem z innymi mieszkańcami domaga się zbudowania parkingu przy ul. Kochanowskiego.
Z inicjatywy jego żony do magistratu trafiło pismo, w którym lokatorzy powołują się na rozporządzenie ministra infrastruktury z kwietnia 2002 roku. Mówi ono o tym, że zagospodarowując teren w otoczeniu budynków należy urządzić, stosownie do przeznaczenia i sposobu zabudowy, miejsca postojowe dla samochodów użytkowników stałych i przebywających okresowo, w tym również miejsca postojowe dla samochodów, z których korzystają osoby niepełnosprawne.
Czytaj także Wojna o parking przy Narutowicza w Piotrkowie
Teraz mieszkańcy obawiają się mandatów ze strony straży miejskiej lub policji. - Kilkukrotnie prosiliśmy o oznakowanie miejsc postojowych przy ul. Kochanowskiego zgodnie z jego przeznaczeniem w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego - dodaje Artur Błaszczyk.
Jak dodaje, pisma do miasta wysyłane były wielokrotnie. W lipcu piotrkowianie uzyskali odpowiedź od sekretarza, z której dowiedzieli się, że w tym roku wyznaczenie miejsc postojowych i placu manewrowego we wskazanym przez nich miejscu nie będzie możliwe, ale sprawa ta zostanie przekazana do Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta oraz zgłoszona Komisji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.
Jak czytamy w piśmie, „przeprowadzona wizja w terenie wykazała iż, bez wyznaczania miejsc postojowych (...) przy ul. Kochanowskiego istnieje możliwość parkowania samochodów, co ma aktualnie miejsce”. Brzmi to jednak absurdalnie w kontekście przepisów, które zabraniają parkowania poza wyznaczonymi miejscami, których tam przecież nie ma.
W sierpniu zapdła także dycja ww. komisji, któar uznała, że skoro przedmiotowa sprawa dotyczy terenu nieutwardzonego to do czasu jego utwardzenia nie należy podejmować żadnych działań w zakresie ustawiania oznakowania D-18 (miejsca przeznaczonego na postój pojazdów).
- Po co w takim razie ustawiali znak D-40 oznaczający strefę zamieszkania skoro nie zamierzali budować parkingu? - pyta zdenerwowany piotrkowianin.
Sprawę postanowiliśmy wyjaśnić w Zarządzie Dróg i Utrzymania Miasta.
- Znak został zamontowany po to, aby umożliwić uczestnikom ruchu drogowego bezpieczne poruszanie się po przedmiotowej ulicy. Podkreślenia wymaga, że na ul. Kochanowskiego brak jest wydzielonego chodnika, piesi poruszają się po jezdni - wyjaśnia Ryszard Żak. - Również parkujące samochody uniemożliwiają przejazd. Powyższa sprawa była omawiana na posiedzeniu Komisji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w marcu br., na którym to podjęto decyzję o montażu przedmiotowego znaku. ZDiUM nie planuje budowy parkingu w br. - dodaje.
Zwraca także uwagę, że na ulicy Kochanowskiego nie ma możliwości parkowania ani wyznaczenia miejsc do tego celu bo jest ona po prostu za wąska.
- Jeśli jeden samochód zaparkuje, inny już ma problem z przejazdem. Można przecież parkować u siebie na posesji - mówi Ryszard Żak.
Wyjaśnia także, że od administracji budynków mieszkalnych Sławomira Dolnego wpłynęło pismo o postawienie na początku tej ulicy (przy skrzyżowaniu z ul. Wojska Polskiego) znaku zakazu zatrzymywania się oraz ograniczającego prędkość do 10 km/h.
- Nam chodzi o zbudowanie parkingu na konkretnej działce, a nie przy drodze prostuje piotrkowianin.
Ministerstwo Rozwoju chce podnieść kary za brak ważnego biletu parkingowego. Mają one wynosić nawet 10% minimalnego wynagrodzenia (lektor)
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?