1 z 17
Następne
Pięć lat temu Tomasz Mackiewicz zdobył szczyt Nanga Parbat. Na ukochanej górze w Himalajach został już na zawsze...
30 stycznia 2018 r. - taką datę wpisali Pakistańczycy w akcie zgonu Tomasza Mackiewicza. Jest ona jednak umowna, bo nie sposób określić, kiedy pochodzący z Działoszyna w powiecie pajęczańskim wspinacz odszedł z tego świata.
- Tomek mawiał, że lepiej żyć dzień jak lew, niż sto dni jak mucha. To takie jego motto życiowe. To człowiek z wielką pasją, która wiodła go w odległe miejsca i tylko jemu znane stany świadomości. Przy tym kochany syn i wspaniały ojciec – mówił „Dziennikowi Łódzkiemu” Witold Mackiewicz, ojciec himalaisty.