Pijany przewodniczący Rady Miasta Piotrkowa? Radni PiS chcą odwołania Mariana Błaszczyńskiego
- Pan Błaszczyński zaczął swoją kadencję podpisując się na liście obecności posiedzenia komisji, w którym nie uczestniczył, później były sygnały o jego nieetycznym zachowaniu jako lekarza, ale teraz przekroczył swój rubikon. Ośmieszył siebie i całą Radę Miasta. Pogrążył się, to kompromitacja - komentuje Piotr Gajda, miejski radny PiS.
Według Gajdy, należy w tej sprawie zwołać nadzwyczajną sesję Rady Miasta i pozwolić przewodniczącemu na honorowe złożenie rezygnacji. - Jeśli nie uda się zwołać sesji w trybie nadzwyczajnym, na zwykłej sesji (27 listopada) postawimy wniosek o odwołanie przewodniczącego - dodaje.
Na razie jednak klub radnych PiS w Radzie Miasta może liczyć na zaledwie 4 własne głosy, a do postawienia wniosku o odwołanie szefa Rady potrzebna jest co najmniej jedna czwarta jej składu, czyli 6 podpisów. Piąty należeć może do opozycyjnej radnej PO Marleny Wężyk-Głowackiej, choć - jak sama mówi - nie podjęła jeszcze decyzji, czy taki wniosek poprze.
- Czekam na wypowiedź prezydenta w tej sprawie i wyjaśnienia samego Mariana Błaszczyńskiego, które nam jako radnym się należą. Bo ze zdjęć i filmików wynika, że faktycznie mógł być pijany - mówi Wężyk-Głowacka. I dodaje: - Ogólnie jest mi wstyd, bo zawierzamy miasto Matce Boskiej, robimy z siebie świętszych od papieża, a pokazując się publicznie na koncercie w takim stanie, przewodniczący okazuje brak szacunku dla mieszkańców. Wstyd.
Od poniedziałku próbujemy poznać stanowisko Krzysztofa Chojniaka. Zapytaliśmy (za pośrednictwem kierownika biura prasowego UM), czy prezydent dostrzega niestosowność zachowania wysokiego rangą przedstawiciela władz miasta na oficjalnej uroczystości, której był współgospodarzem i na którą zapraszał mieszkańców? Odpowiedzi nie ma.
Milczy też sam przewodniczący, który jak dotąd nie wydał żadnego oświadczenia. Prezydencki klub Razem dla Piotrkowa nie spotkał się jeszcze, by wymienić poglądy.
- Musimy wspólnie przedyskutować tę sprawę - mówi Mariusz Staszek, szef klubu Razem dla Piotrkowa, i dodaje, że też czeka na wyjaśnienia Błaszczyńskiego.
Ale negatywne głosy pojawiają się już także wśród radnych, którzy są dziś w koalicji:
- To była profanacja tej uroczystości - ocenia radny Jan Dziemdziora i nie wyklucza poparcia wniosku o odwołanie przewodniczącego.
Przewodniczący Rady Miasta Piotrkowa w stanie wskazującym na spożycie alkoholu pojawił się na śpiewaniu pieśni patriotycznych, chwiał się na nogach, kiwał, bawił telefonem, przesyłał ludziom buziaki, spał na krześle, czym wywołał oburzenie wielu osób obecnych na sali.
Marian Błaszczyński kilka godzin wcześniej uczestniczył w mszy hubertowskiej, zakończonej - jak ustaliliśmy - obiadem na około 100 osób z myśliwymi z kół łowieckich oraz poczęstunkiem nalewkami.
ZOBACZ TAKŻE: Przewodniczący Rady Miasta pijany na obchodach Święta Niepodległości w Piotrkowie?
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?