Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłkarki MKS Piotrcovia będą walczyć u siebie

Łukasz Cichuta
Przed piotrkowiankami trzy ważne mecze. Drużyna rozegra je ze wsparciem własnej publiczności
Przed piotrkowiankami trzy ważne mecze. Drużyna rozegra je ze wsparciem własnej publiczności Dariusz Śmigielski
Początek roku będzie bardzo ważny dla piłkarek MKS Piotrcovia Piotrków. Na początek zagrają ze Startem Elbląg.

Podopieczne Inny Krzysztoszek w ciągu najbliższych trzech tygodni czekają trzy bardzo ważne spotkania, które mogą przesądzić o ich dalszym losie w rozgrywkach PGNiG Superligi kobiet.

Piotrkowianki po przerwie świątecznej wracają do gry. Przed nimi trzy mecze z rzędu we własnej hali, w których należy zdobyć komplet sześciu punktów. Na pierwszy ogień już w najbliższą sobotę zagrają z EKS Startem Elbląg. Początek spotkania o godz. 17.

Drużyna z Elbląga obecnie zajmuje piąte miejsce w tabeli, mając na koncie 12 pkt. W ostatniej kolejce przed świętami Start uległ AZS Politechnika Koszalińska 30-27. Co ciekawe drużyna z Elbląga w tym sezonie jeszcze nie wygrała na boisku przeciwnika. Dla piotrkowianek jest to dobry prognostyk, z drugiej jednak strony zawodniczki Startu również będą chciały zakończyć tę niechlubną passę.

Z kolei Piotrcovia przedświętami gościła u siebie mistrza kraju Vistal Łączpol Gdynia. Mimo porażki 28-33 piotrkowianki pokazały ambitną grę, pozostawiły po sobie przyzwoite wrażenie, a co najważniejsze dały kibicom nadzieję na sukces w najbliższych spotkaniach.

Najlepsze w zespole gospodarzy były: Joanna Waga i Agata Wypych, które zdobyły po siedem bramek. W poprzednim pojedynku obu drużyn lepszy był Start, zwyciężając różnicą czterech bramek 30-26.

Kolejny ważny mecz Piotr-covię czeka 12 stycznia. Wówczas zagra z KU AZS Politechnika Koszalińska. Drużyna z Koszalina jest obecnie szósta w tabeli (12 pkt.) mając na swoim koncie sześć zwycięstw i tyle samo porażek. W pierwszej rundzie górą był zespół Politechniki, wygrywając 26-22. Na koniec maratonu pojedynków we własnej hali MKS podejmować będzie czwarty w tabeli KKS Kalisz. W minionej rundzie górą był zespół z Kielc 31-28.

- Czekają nas trzy, niezwykle trudne pojedynki, w których nie możemy pozwolić sobie na wpadkę - mówi Krzysztof Laskowski, członek zarządu MKS Piotrcovia Piotrków. - Dziewczyny muszą się sprężyć i zagrać na miarę swoich możliwości. Musimy wykorzystać atut własnej hali, bo gdzie wygrywać, jak nie u siebie.

Po ostatniej, słabszej dyspozycji głośno mówiło się o możliwych zmianach w drużynie czy sztabie szkoleniowym.
- Mogę zapewnić, że w zespole nie ma żadnych konfliktów czy problemów, poza tym jednym, że nie zdobywamy punktów - mówi Laskowski. - W ostatnim czasie trzy razy spotykaliśmy się z zespołem. Dziewczyny świadome są swojej sytuacji i zapewniają, że zrobią wszystko, by odwrócić złą kartę.

Piotrcovia obecnie zajmuje jedenaste miejsce w tabeli, mając na koncie zaledwie 4 pkt.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto