W miniony piątek przed Sądem Rejonowym w Piotrkowie rozpoczął się proces 49-letniego R. odsiadującego w Areszcie Śledczym w Piotrkowie wyrok za kradzież pieniędzy z użyciem przemocy i napastowanie kobiety pod groźbą pobicia. R. został oskarżony przez piotrkowską prokuraturę o pobicie współwięźnia, 49-letniego K. odsiadującego dożywotnią karę pozbawienia wolności za zabójstwo.
Do spięcia między przebywającymi w jednej celi mężczyznami, jak wynika ze zgodnej ich relacji, doszło w kwietniu ub. roku w porze kolacji. K. chciał rozłożyć pojemniki z jedzeniem na stoliku i zjeść kolację, a młodszy wypełniał w tym czasie dokumenty rozłożone na stoliku. - Zabrakło mi może minuty, żeby zakończyć wypełnianie dokumentów. Poprosiłem pokrzywdzonego, żeby poczekał i ustąpię mu miejsce, ale on się nie zgodził i zaczął rozkładać kolację - relacjonował R. przed sądem.
Jak nietrudno się domyślić, doszło do utarczki słownej, R. zaczął ubliżać K., a K. w końcu ubliżył jego zmarłej matce słowami „cwel to twoja matka”. Tego już R. nie wytrzymał i zaczął bić K. pięściami po całym ciele. W pewnym momencie bity podał napastnikowi metalowy, więzienny taboret, by i jego użył, a wtedy R. taboret odstawił i uspokoił się. Po całym zdarzeniu więźniowie zostali rozdzieleni, a R. dostał karę dwóch tygodni izolatki.
Przed sądem R. przyznał się do zarzucanego mu czynu i przeprosił pokrzywdzonego dodając, że chciał za pośrednictwem innych więźniów zrobić to już wcześniej.
K. potwierdził relację R. z tym zastrzeżeniem, że nie wiedział iż matka R. nie żyje. Podkreślał, że na skutek pobicia, a szczególnie obrażeń głowy, do tej pory cierpi na silne bóle, leczy się neurologicznie i musi zażywać lekarstwa. W związku z tym zażądał od oskarżonego naprawienia szkody poprzez wypłatę 50 tysięcy złotych nawiązki dla niego i drugie tyle na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Na wniosek stron sąd zdecydował o uzupełnieniu materiału dowodowego m.in. o dodatkową opinię biegłego odnośnie obrażeń i jego skutków dla pokrzywdzonego.
Bójki w więzieniach
W ubiegłym roku w polskich więzieniach doszło do 1102 przypadków bójek i pobić (o prawie sto więcej niż rok wcześniej). W województwie łódzkim takich zdarzeń było łącznie 81, a w piotrkowskim AŚ - 13.
Jak podkreśla kpt. Jakub Białkowski, rzecznik prasowy dyrektora łódzkiego okręgu Służby Więziennej, skazani przed osadzeniem w jednej celi są dobierani m.in. pod względem charakteru, czy dokonanych zbrodni, ale nie zawsze udaje się to na tyle, by uniknąć ich wzajemnej agresji. - Konsekwencją zawsze jest ich rozdzielenie, postępowanie wyjaśniające i kara dyscyplinarna dla prowodyra czy napastnika - mówi rzecznik.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?