Nie wiedzieliśmy na której mszy będzie, więc na każdej przez pewien czas kierowaliśmy podziękowania do kobiety, która zostawiła u nas kopertę z pieniędzmi - mówi ojciec Zdzisław Jaśko, superior kościoła oo. Jezuitów. - Informowaliśmy też, na jaki cel spożytkowaliśmy datek.
Na takich darczyńców ojcowie specjalnie nie czekają, ale kiedy już tacy się pojawiają, ich pomoc okazuje się nieoceniona. - Nie wszystkie zabytkowe i cenne przedmioty trzymamy w kościele, bo też nie wszystkie są w stanie pozwalającym na ich użytkowanie - wyjaśnia ojciec Jaśko. - Dzięki bezinteresownemu darowi tej kobiety, udało nam się odrestaurować zabytkową, złoconą monstrancję, w której przechowuje się hostię, odnowić kustodię i kupić nowy mszał.
Kościół Jezuitów może też liczyć na kilku innych mieszkańców Piotrkowa, którzy w razie potrzeby wspomagają ojców datkami pieniężnymi albo swoją pracą. Dzięki jednemu z takich piotrkowian w kościele niedługo odrestaurowane będą międzywojenne organy. Inny mieszkaniec, związany z kościołem Jezuitów, stroi je zresztą po części nieodpłatnie. Ojciec Jaśko dodaje też, że często piotrkowianie przynoszą tzw. precjoza, typu np. złote obrączki, broszki.
- Te ofiary nie są do "przejedzenia", a jedynie np. na pozłocenie mszalnych kielichów, czy koron dla matki Bożej Trybunalskiej - podkreśla ojciec Jaśko.
Dzięki wsparciu samorządu Piotrkowa i jego mieszkańców ojcowie mogli też oddać do odrestaurowania ołtarz św. Józefa. Podobnie było zresztą z ołtarzem głównym i amboną. Teraz planują przenieść zakrystię, a w starej urządzić małe muzeum, w którym będzie można oglądać stare ornaty, poczytać o historii klasztoru i kościoła. Przenosiny zakrystii związane są z tym, że ojcowie muszą do niej przechodzić przed ołtarzem, ponieważ w dawnych czasach umiejscowiona została od strony nieistniejącej już szkoły jezuitów.
Drugi z zabytkowych piotrkowskich przyklasztornych kościołów - ojców Bernardynów w trudach utrzymania wiekowych budowli i zgromadzonych w nich zabytkowych przedmiotów także wspierają mieszkańcy i samorząd (Piotrków przeznacza rocznie na wsparcie kościołów po 20-30 tys. zł). Jak podkreśla o. Dawid Postawa, gwardian zakonu Bernardynów w Piotrkowie, niezbędne remonty, czy prace ratujące zabytkowe elementy budowli i wyposażenia wykonuje się raczej z bieżących ofiar. - Precjoza zbieraliśmy na złotą różę i korony dla Matki Bożej Piotrkowskiej - dodaje o. Postawa.
Bernardyni w przyszłym roku muszą założyć sygnalizację przeciwpożarową w kościele i klasztorze oraz zakończyć remont ogrodzenia.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?