Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policja w Piotrkowie tłumaczy siłowe legitymowanie na Rynku Trybunalskim podczas akcji Strajku Kobiet

Marek Obszarny
Marek Obszarny
Policja w Piotrkowie tłumaczy siłowe legitymowanie na Rynku Trybunalskim podczas akcji Strajku Kobiet
Policja w Piotrkowie tłumaczy siłowe legitymowanie na Rynku Trybunalskim podczas akcji Strajku Kobiet Dariusz Śmigielski
Policja w Piotrkowie tłumaczy siłowe legitymowanie na Rynku Trybunalskim podczas akcji Strajku Kobie, gdzie mundurowi bez ostrzeżenia użyli siły i kajdanek wobec mężczyzny, który nie podał swoich danych osobowych.

Policja w Piotrkowie tłumaczy siłowe legitymowanie na Rynku Trybunalskim podczas akcji Strajku Kobiet

Asp. Izabela Gajewska, oficer prasowy KMP, podkreśla, że funkcjonariusze „wykonywali obowiązki służbowe zgodnie z procedurą, a ich działanie jest poddane ocenie”. Dodaje, że policja wylegitymowała około 30 osób.

Treść oświadczenia policji w sprawie tego incydentu wywołuje zdumienie. Czytamy w nim bowiem, że „kilkukrotnie wybrzmiał komunikat o zakazie gromadzenia się. Pomimo apeli, uczestnicy w mniejszych bądź większych grupach nadal przebywali na placu. Policjanci wielokrotnie wzywali uczestników do rozejścia się.” Byliśmy na miejscu - komunikaty owszem, wybrzmiały (choć słychać je było bardzo niewyraźnie), ale dopiero po wszystkim, gdy na rynku zostało może 15 osób. Potwierdzają to liczni świadkowie.

Szokujące legitymowanie przez policję w Piotrkowie podczas protestu na Rynku Trybunalskim - siła, gleba i kajdanki 7.11.2020

Szokujące legitymowanie przez policję w Piotrkowie podczas p...

Odnośnie użycia siły policja tłumaczy, że poproszony o dane mężczyzna...

„zaczął arogancko się zachowywać i sugerował mundurowym odstąpienie od czynności. Mimo wielokrotnych prób, nie chciał poddać się legitymowaniu. Takie uniki stwarzają podejrzenie, że osoba próbując zataić swoją tożsamość, może być poszukiwana i tym samym próbuje uniknąć odpowiedzialności.”

Na pytania o uchybienia policji, takie jak m. in. brak podania przyczyny legitymowania, brak uprzedzenia o zamiarze użycia środków przymusu bezpośredniego, a w końcu użycie siły i kajdanek jako środków niewspółmiernych do sytuacji, odpowiedzi nie mamy.

- Czy według policji osoba poszukiwana udaje się intencjonalnie w miejsce, gdzie można spodziewać się obecności funkcjonariuszy, a co za tym idzie prawdopodobieństwa wykrycia? Czy policja nie widzi sprzeczności i absurdu w takim wnioskowaniu i nie jest to li tylko próba zracjonalizowania lub ukrycia błędu policjantów? - zastanawia się Adrian Bustos Alfaro, piotrkowianin, były student prawa, który był na miejscu i wystąpił z wnioskiem do komendanta miejskiego policji o udostępnienie informacji publicznej dotyczącej tego zdarzenia.

Tymczasem siłowo legitymowany Sławomir Mierski, przedsiębiorca z Piotrkowa, zapowiada złożenie do prokuratury zażalenia na czynności podjęte wobec niego przez policjantów. Powinno ono wpłynąć w piątek, 13 listopada.

Komentarz

Gdy ulicami Piotrkowa w - jakby na to nie patrzeć - nielegalnym proteście maszeruje w kolumnie około półtora tysiąca młodych ludzi, miejscowa policja nie podejrzewa popełnienia wykroczeń przez maszerujących i nie widzi powodów do legitymowania. Gdy na rynku pojawia się 30, może 40 osób - stoją lub spacerują pojedynczo, dwójkami, po troje lub nie więcej niż pięcioro, zachowują dystans, a każdy jest w maseczce, ta sama policja podejrzewa nielegalne zgromadzenie i dowódca daje rozkaz, by wszystkich spisać. Gdzie tu sens, gdzie logika?

Nie namawiam, by odmawiać policji podawania danych, ale nic dziwnego, że niektórzy się buntują. W końcu legitymowanie nas musi mieć jakiś cel. Nie może być formą represjonowania, czy wywarcia wpływu. Policjant ma obowiązek podać swoje dane w sposób umożliwiający ich odnotowanie, musi też podać przyczynę podjęcia czynności służbowej i podstawę prawną jej podjęcia.

Oczywiście nie warto odmawiać podania danych, bo to podpada pod wykroczenie. Jednak w przypadku jawnego nadużycia przez policjanta uprawnień (oczywisty brak podstawy do wylegitymowania), można odmówić okazania dokumentów. Jako naoczny świadek całej sytuacji nabieram przekonania, że taki właśnie przypadek mógł spotkać pana Sławomira Mierskiego z Piotrkowa.

Marek Obszarny

Policja w Piotrkowie tłumaczy siłowe legitymowanie na Rynku Trybunalskim podczas akcji Strajku Kobiet

Policja w Piotrkowie tłumaczy siłowe legitymowanie na Rynku ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto