Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prokurator skazany za pedofilię na 10 lat więzienia. Wyrok wydał sąd w Piotrkowie [ZDJĘCIA]

Redakcja
Prokurator skazany za pedofilię na 10 lat więzienia. Wyrok wydał sąd w Piotrkowie
Prokurator skazany za pedofilię na 10 lat więzienia. Wyrok wydał sąd w Piotrkowie Dariusz Śmigielski
To sprawa bez precedensu. Prokurator został skazany za pedofilię na 10 lat więzienia. Wyrok, po wyjątkowo żmudnym procesie, wydał 2 kwietnia 2019 roku Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim. Sąd uznał, że Andrzej W. jest winny wykorzystywania seksualnego oraz gwałtu wobec dwójki dzieci - 12-letniej dziewczynki i chłopca, którego wykorzystywał od 13. do przekroczenia przez niego 15. roku życia. Wyrok jest nieprawomocny.

Prokurator skazany za pedofilię na 10 lat więzienia. Wyrok wydał sąd w Piotrkowie [ZDJĘCIA]

Proces o seksualne wykorzystywanie dzieci przez czynnego prokuratora z Końskich Andrzeja W. toczył się przed Sądem Okręgowym w Piotrkowie Trybunalskim za zamkniętymi drzwiami przez niemal równo rok. Jednak kilka lat upłynęło zanim sprawa w ogóle trafiła na wokandę, bo długo trwała sama procedura pozbawienia go prokuratorskiego immunitetu. Pod koniec 2015 roku został złożony wniosek o jego uchylenie, a decyzja uprawomocniła się 25 kwietnia 2017 roku i tego samego dnia Andrzej W. został aresztowany.

Jawność procesu z uwagi na charakter sprawy i interes pokrzywdzonych była wyłączona, ale wyrok był jawny. Przewodniczący składu orzekającego, sędzia Jacek Gasiński, zgodził się również na ujawnienie jego uzasadnienia z wyłączeniem części dotyczącej ustaleń faktycznych. Przyznał, że była to jedna z najtrudniejszych do osądzenia spraw, z jakimi spotkał się w swojej kilkudziesięcioletniej karierze.

Krakowska prokuratura zebrała w tej sprawie potężny materiał dowodowy. To 70 tomów dokumentów, ponad 70 przesłuchanych świadków. Sąd uporał się z nimi podczas prawie 30 rozpraw, w których padały rekordy w długości posiedzeń, które trwały od rana nawet do godz. 20...

- Olbrzymi materiał dowodowy daje podstawę do przypisania Andrzejowi W. zarzucanych mu czynów - ocenił sąd w osobie sędziego Gasińskiego.

Kilkadziesiąt czynów lubieżnych popełnianych w ciągu dwóch lat wobec dwójki dzieci sąd potraktował jako jedno przestępstwo, uznając, że Andrzej W. działał ze z góry powziętym zamiarem wykorzystywania seksualnego małoletnich.

Głównym sposobem jego działania, w ocenie sądu, było wykorzystanie zaufania, ciepłych uczuć jakim darzyły go dzieci, po to, aby doprowadzić do szeregu czynności seksualnych. 12-letnia dziewczynka była córką kobiety, z którą spotykał się Andrzej W., zaś chłopiec, którego zaczął wykorzystywać, gdy miał on 13 lat i robił to do przekroczenia przez niego 15. roku życia, był synem jego znajomego...

Pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej adwokat Dariusz Sobczyk zwraca uwagę, że oboje pochodzili z dysfunkcyjnych domów, a rozwiedzeni rodzice nie poświęcali im czasu i uwagi. Tę emocjonalną lukę zaczął wypełniać właśnie Andrzej W., a następnie perfidnie to wykorzystał. Sąd zwrócił uwagę, że do obcowania płciowego oraz poddawaniu się innym czynnościom seksualnym doprowadzał podstępem, częstując dzieci alkoholem. Sytuację, w której doprowadził w ten sposób do defloracji 12-latki, sąd uznał za gwałt, ale pozostałe czyny nie miały takiego charakteru i zostały zakwalifikowane jako obcowanie z osobą poniżej 15. roku życia. Wszystko działo się w latach 2008-2011.

Oprócz kary łącznej 10 lat więzienia, sąd orzekł wobec Andrzeja W. zakaz zajmowania wszelkich stanowisk związanych z wychowaniem, leczeniem i opieką nad małoletnimi - do końca życia. Zasądził ponadto zadośćuczynienie na rzecz pokrzywdzonych - 100 tys. zł dla 18-letniej dziś dziewczyny za przestępstwa seksualne i 10 tys. zł dla 24-letniego obecnie mężczyzny - za rozpijanie małoletniego (gdy dochodziło do czynów w przypadku chłopca, Kodeks karny nie przewidywał zadośćuczynienia za przestępstwa seksualne).

Sąd nie znalazł wielu okoliczności łagodzących. Uznał, że w tym przypadku nie ma znaczenia uprzednia niekaralność oskarżonego i dobra opinia, jaką się cieszył w środowisku. Przeciwnie, uznał, że od osoby pełniącej ważną funkcję publiczną związaną z wymiarem sprawiedliwości wymaga się więcej niż od osób, które takich funkcji nie pełnią, i w związku z tym taka osoba powinna być również ukarana surowiej.

- Na korzyść sąd potraktował okoliczności związane ze sposobem działania, które nie były drastyczne i nie towarzyszyła im przemoc - uzasadniał sędzia Gasiński. - Z praktyki sądowej wiem, że przestępstwa zgwałcenia zdarzają się dużo bardziej brutalne i drastyczne niż to miało miejsce tutaj. Z tego powodu sąd nie dał kary z górnej granicy widełek

Oskarżycielem publicznym w sprawie prokuratora Andrzeja W. jest Agnieszka Hudyka z Prokuratury Krajowej w Krakowie. Dla swojego kolegi po fachu domagała się ona aż 15 lat więzienia, ale po wysłuchaniu uzasadnienia wyrok uznała za sprawiedliwy, choć zastrzegła, że ewentualna apelacja będzie rozpatrywana po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia.

- Trudno sobie wyobrazić, aby ta sprawa nie znalazła finału w sądzie apelacyjnym, bo oskarżony nie przyznaje się do zarzutów - powiedział nam adwokat Przemysław Jańczyk, obrońca Andrzeja W.

Wśród licznych świadków byli między innymi biegli psychologowie i psychiatrzy, prokuratorzy i kuratorzy sądowi. Sąd Najwyższy przeniósł sprawę do Piotrkowa z okręgu kieleckiego, by zagwarantować bezstronność w jej osądzeniu. Głównymi dowodami były zeznania pokrzywdzonych i biegłych, którzy oceniali wiarygodność ich relacji, ale - jak ustaliliśmy - ważne były również zapamiętane przez pokrzywdzonych szczegóły dotyczące cech szczególnych obejmujących intymne części ciała oskarżonego.

ZOBACZ TAKŻE: Ruszył proces prokuratora oskarżonego o pedofilię

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto