Błaszczyński zwołał dziś w magistracie w tej sprawie konferencję prasową. Poinformował, że złożone na niego doniesienie, jakoby jako lekarz orzecznik przyjmował łapówki w zamian za orzeczenie o grupie niepełnosprawności, było niczym innym jak oszczerstwem.
Prokuratura umorzyła śledztwo "wobec stwierdzenia, że czynu nie popełniono"
Błaszczyński podkreślił, że w sparwie przesłuchano radnych i 403 pacjentów, którzy nie potwierdzili by przyjmował korzyści majątkowe.
Czytaj także Staszek: Nie będzie sesji nadzwyczajnej
- To całe zdarzenie jest atakiem ze strony tych osób, tego środowiska, które przegrało wybory trzy lata temu. Teraz chce odwoływać przewodniczącego, prezydenta, zburzyć spokój społeczny - powiedział przewodniczący.
Podczas konferencji odniósł się także do sprawy niezwołania przez swojego pierwszego zastępcę sesji nadzwyczajnej, o którą wnioskowała grupa siedmiu radnych.
- Pomimo, iż była to samodzielna decyzja mojego zastępcy, w pełni się z nią identyfikuję. To było nieetyczne, wnosić o zwołanie sesji w sprawie mojego odwołania wiedząc, że mnie nie będzie - powiedział i zapowiedział, że sprawa zostanie wprowadzona pod obrady sierpniowej sesji.
Radni, którzy chcieli zwołania sesji, zamierzają złożyć skargę do wojewody.
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?