Protest kupców w Piotrkowie - list otwarty do prezydenta miasta w sprawie targowiska przy hali

W liście otwartym piotrkowscy kupcy zwracają się do prezydenta miasta, by odniósł się do wszystkich wypowiedzi odnośnie likwidacji targowiska na ul. Targowej w Piotrkowie.

- Chcemy dostać na piśmie, że nie zostanie zlikwidowane, bo przez plotki, które zaczął roznosić dyrektor ZDiUM, pan Szokalski, już mu nie wierzymy. W naszych oczach jest tak niewiarygodny, że chcemy mieć to na piśmie od prezydenta - mówił Tomasz Kowalewski, przewodniczący protestu piotrkowskich kupców. - Pan Szokalski twierdzi, że są konsultacje społeczne, ale nie ma z kupcami. - jeśli przechodzi i mówi dzień dobry, to nie konsultacje, a pomyłka. Powinien z nami to przedyskutować, a nie tylko przez media mówi, że tu będą mogli handlować, a tam nie, ci tak, inni nie, i ludzie żyją teraz w takiej niepewności, że psychoza strachu jest na targu. Ludzie boją się o swoje miejsca pracy, a to jest kilkaset miejsc pracy.

Podkreślał, że kupcy nie chcą przenosić się na inny targ i ubolewają iż teraz temat podwyżek opłat targowych został zepchnięty na drugi plan, a prezydent miasta - w ich odczuciu - nie robi nic by wesprzeć kupców.

- Chcemy też żeby prezydent odniósł się do kolejnej plotki, że plan zagospodarowania przestrzennego został zmieniony i działka, która jest obok ul. Targowej ma być sprzedana prywatnemu inwestorowi, który nie wiadomo co zrobi - postawi market, czy apartamentowiec - dodał Tomasz Kowalewski.

Kupcy ponadto wciąż czekają na odpowiedź w sprawie udpostępnienia infrmacji dotyczących faktycznych kosztów funkcjonoiwania targowisk w Piotrkowie.