Protest kupców z targowiska w Piotrkowie. Naszykowali taczkę dla prezydenta miasta [ZDJĘCIA]

- Przyjechałem z taczką dla prezydenta i dyrektora ZDiUM, ale poszła fama, że dostaniemy po 10 tys. zł kary od sanepidu, ludzie się wystraszyli, bo nie stać nas na takie ryzyko. Tylko dlatego zawieszamy ostrzejsze formy protestu na czas epidemii - mówi właściciel taczki, który jest jednym z kupców handlujących zarówno przy hali targowej, jak i na niedzielnym bazarze na stadionie.

Kupcy żalą się, że od stycznia opłata targowa w Piotrkowie należy do najwyższych w Polsce. Wzrosła z 2 do 3 zł za metr kwadratowy przy hali targowej, a za handel w niedzielę na stadionie przy ul. Dmowskiego z 2 do 5 zł. Do tego dochodzi opłata za samochód, rezerwacja placu plus opłaty za miejsca handlowe.

- Rezerwacja podstawowego miejsca np. na stadionie kosztuje 120 zł (małe stoisko 3x3 m), do tego inkasent z miasta kasuje 45 zł (9 m2 x 5 zł) i jeszcze 50 zł chcą za samochód - wylicza kupiec. - Nie godzimy się na spłatę długów miasta naszym kosztem. Zwłaszcza, że każe nam się płacić dodatkowo za puste samochody.

Służby miejskie cieszą się tymczasem, handel na targowisku kwitnie i na urzędowym portalu piszą, że "to zasługa niskich kosztów prowadzenia takiej działalności gospodarczej."

- Sam wynajem niewielkiego lokalu to koszt ponad 1000 złotych. Do tego należy doliczyć media, śmieci, utrzymanie porządku – wylicza Karol Szokalski, dyrektor Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta i dodaje, że opłata targowa za metr kwadratowy na targowisku przy hali targowej wynosi zaledwie 3 zł.

Miejscy urzędnicy wskazują, że stoiska są zróżnicowane i mają średnio od 1 do 15 metrów kwadratowych, a przeważają niewielkie stanowiska, które generują mniejsze opłaty. "Przy założeniu nieco większego 10-metrowego stanowiska opłaty za jeden dzień wynoszą 30 zł. W miesiącu mamy najczęściej osiem dni handlowych, co daje kwotę 240 złotych za miesiąc. Sprzedający mogą także zapłacić opłatę rezerwacyjną za dane miejsce w wysokości 30 zł, co daje im gwarancję utrzymania wybranego miejsca do handlu. Miesięczny łączny koszt handlu średniej wielkości stanowiska służby miejskie szacują na około 270 złotych.

- Takie mogą być koszty handlu pietruszką, w moim przypadku te koszty wynoszą 2.720 zł - mówi nam właściciel taczki.

Pierwszy protest piotrkowskich kupców odbył się w miniony piątek, 22 maja. Wówczas kupców protestujących przed Urzędem Miasta Piotrkowa wylegitymowała policja i wezwała do rozejścia się. Funkcjonariuszy było tak wielu, jakby mieli mieć do czynienia z pseudokibicami. Informację o zgromadzeniu przekazano wówczas do sanepidu.