Protest mieszkańców Piotrkowa przeciwko drakońskim podwyżkom cen ogrzewania odbędzie się przed Urzędem Miasta Piotrkowa 19 stycznia 2023

Grupa "Mieszkańcy Piotrkowa przeciwko podwyżkom cen ogrzewania" powstała w wyniku społecznego sprzeciwu wobec drastycznych podwyżek cen ogrzewania w Piotrkowie Trybunalskim. Dziś należy już do niej ponad 3.200 osób.

"Działamy apolitycznie, a naszym celem jest zmotywowanie do działań wszelkich środowisk i ludzi, którzy nie zgadzają się z obecnym stanem rzeczy, i którym na sercu leży dobro naszego miasta oraz jego mieszkańców. Prosimy o merytoryczny i kulturalny udział w naszej społeczności oraz zapraszanie do niej wszystkich, którzy chcą zrobić coś dla dobra naszej społeczności." - czytamy na profilu grupy.

Administratorką grupy jest piotrkowianka Agnieszka Chojnacka.

- Idziemy pokojowo po pomoc dla poszkodowanych i wyjaśnienia do władz Piotrkowa - deklaruje pani Agnieszka. - Mamy do tego prawo, bo do chwili obecnej cisza. I pamiętajcie, że najważniejszy jest aktualnie interes ludzi - to czy dostaną pomoc czy nie - czy opłaty zostaną obniżone, czy prezydent ma w budżecie kasę, by dołożyć itd. Nie atakujmy, bo nic nie ugramy. (...) Skupmy się na interesie ludzi, po to jest ten protest.

Administratorka grupy skierowała także apel do lokalnych polityków, by na czas protestu "powściągnęli się od robienia szumu wokół siebie i swoich partii i nie próbowali wykorzystywać rozgłosu medialnego, który będzie nam towarzyszył do nabijania sobie słupków poparcia przed wyborami".

- NIE PRZESZKADZAJCIE NAM! - apeluje Agnieszka Chojnacka. - Mieliście swoje 5 minut, Wasza nieefektywna praca skutkuje dziurą w naszej kieszeni. Teraz my przejmujemy stery i musimy wyjść na ulice i walczyć - bo zostawiono nas samym sobie z rachunkami. Zamiast tracić czas na antenie - spożytkujcie energię na pisma do swoich partii , gdzie naświetlicie im sytuację, w której znajdują się piotrkowianie i Polacy, bo wasi koledzy są ślepi na to co się dzieje.

Tymczasem pijarowcy pracujący dla piotrkowskiego magistratu prowadzą na oficjalnej stronie Urzędu Miasta Piotrkowa i w mediach społecznościowych retorykę, według której za całą sytuację odpowiada rząd (m. in. podnosząc VAT na ciepło z 5 do 23 proc.), a zarówno Urząd Miasta, spółka Elektrociepłownia Piotrków, jak i władze TBS "nie mają na ceny ciepła żadnego wpływu".

"Za gwałtowny wzrost cen ciepła odpowiada głównie bardzo wysoka cena gazu, wzrost cen węgla (300%), wzrost cen energii elektrycznej (250%), wysokie ceny uprawnień do emisji CO2. Wymienione pozycje stanowią prawie 88% wszystkich kosztów i to one odpowiadają za taki poziom cen." - czytamy na stronie piotrkowskiego magistratu.

Służby prasowe UM zwracają także uwagę, że - według doniesień Portalu Samorządowego - rząd zapowiedział w piątek (13.01) wprowadzenie nowych rekompensat za podwyżki cen ciepła dla mieszkańców.

- Jeśli nowa taryfa ciepła obowiązująca po 30 września 2022 roku wprowadzałaby podwyżki wyższe niż 40 proc. wówczas będzie stosowana skorygowana cena - stara taryfa, która obowiązywała do końca września ub.r., powiększona maksymalnie o 40 proc. - cytowany jest artykuł na Portalu Samorządowym.

Ponadto PKN Orlen poinformował, że PGNiG Obrót Detaliczny wprowadza nowe rozwiązanie, które w 2023 r. zagwarantuje wytwórcom ciepła gaz po maksymalnej cenie 400 zł za MWh i pozwoli zmniejszyć rachunki za ogrzewanie dla odbiorców końcowych.