Mieszkańcy bloku przy ul. Sygietyńskiego 3 nadal nie mogą wykupić pozakładowych mieszkań. Ich zdaniem już dawno byłoby to możliwe, gdyby prezydent i wojewoda wykazali dobrą wolę w kwestii rozwiązania zastarzałych problemów prawnych.
Więcej o sprawie: o co chodziło z tą darowizną?
Tymczasem, od ich ostatniego protestu, w czerwcu tego roku, nie odbyła się w tej sprawie nawet sesja nadzwyczajna, którą obiecywała grupa radnych (chodziło o podjęcie uchwały zobowiązującej prezydenta Piotrkowa do wystąpienia do wojewody łódzkiego w sprawie bloku przy Sygietyńskiego 3).
Okazało się, że sesja nie została zwołana z uwagi na braki formalne we wniosku grupy radnych, których nawet nie wezwano do ich uzupełnienia.
- To już zupełne lekceważenie mieszkańców, w większości starych, schorowanych ludzi
- mówi Zofia Łopacińska, jedna z mieszkanek bloku, która podczas dzisiejszej rozmowy z przewodniczącym rady i wiceprezydentem usłyszała zapewnienie, że radni zostaną wezwani do uzupełnienia wniosku i jeśli to zrobią sesja nadzwyczajna odbędzie się w przyszłym tygodniu.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?