Jeszcze pod koniec listopada wicestarosta Piotr Wojtysiak informował radnych powiatu, że ze względu na zbyt małą liczbę pacjentów i problemy z zabezpieczeniem kadry lekarskiej „dyrektor PZOZ w Piotrkowie planuje do końca bieżącego roku zamknąć działalność tego ośrodka, a pacjentów zachęcić do korzystania z usług placówki w niedalekim Sulejowie”. W środę Piotr Wojtysiak zapewnił: - To nieaktualne informacje.
Ośrodek prowadzony przez PZOZ zostaje w Przygłowie, a nawet, jak deklaruje wicestarosta, w przyszłości zamierza rozszerzyć działalność o poradnie dla kobiet oraz rehabilitacyjną, co jest związane z ukierunkowaniem działalności szpitala na opiekę nad matką i dzieckiem. Skąd taka zmiana, skoro dane, na które w listopadzie powoływał się wicestarosta, jednoznacznie wskazywały na to, że w Przygłowie leczy się coraz mniej pacjentów? W grudniu 2013 było to 902 mieszkańców, w grudniu 2014 - 815, a na koniec września tego roku, do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej zadeklarowanych było już tylko 620 osób. - Nic dziwnego, że ludzie uciekają do Sulejowa, bo tu ciągle nie ma lekarza - podnosi radny Tomasz Michalczyk, dodając, że na prośbę o wzmocnienie kadry lekarskiej, PZOZ przysłał... kolejną pielęgniarkę. - Szóstą!
Dorota Jankowska, wiceburmistrz Sulejowa przyznaje, że informacje o zamykaniu ośrodka w Przygłowie co rusz stawiały na nogi władze gminy. Temat przychodni będzie też poruszany podczas dzisiejszej komisji rady miejskiej w Sulejowie. - Występowaliśmy do starostwa, ale zawsze zaprzeczali.
Tym razem było inaczej - mówi. Przymiarki do zamknięcia ośrodka związane były także z problemami z lekarzami. Te są nadal, ale ostatecznie samorząd gminy dogadał się z powiatem, przede wszystkim w kwestii poprawy bazy lokalowej ośrodka.
- Gmina planuje w najbliższym czasie dokonanie niezbędnych prac remontowo - adaptacyjnych, związanych z dostosowaniem budynku przychodni do wymagań świadczenia usług medycznych - mówi Dorota Jankowska. Jak przypomina, budynek został przekazany gminie przed laty pod warunkiem prowadzenia tam usług leczniczych. - Jest to dla nas jednoznaczne, że przychodnia w tym miejscu funkcjonować musi - podkreśla, ale i nie ukrywa, że w przyszłości - na co samorząd jest otwarty - placówka może stać się zakładem niepublicznym. - Jeżeli w wyniku reorganizacji kadry lekarskiej PZOZ nie uda się wzmocnić obsady i tym samym rozwijać placówki, będziemy rozważać skierowanie oferty do podmiotów niepublicznych, realizujących kontrakt z NFZ. Na takie rozstrzygnięcia jest jednak dzisiaj za wcześnie.
Jak wynika z zapewnień wicestarosty, nie będzie też ograniczenia działalności ośrodka zdrowia w Gorzkowicach. Tu też działalności placówki zagrażał zły stan pomieszczeń oraz brak lekarzy, a dyrektor PZOZ w listopadzie przymierzał się do zamknięcia poradni K. Jak uspokaja Iwona Kadir, sekretarz gminy, ośrodek będzie działał jak dotąd - władze gminy wygospodarują część nowych pomieszczeń na piętrze budynku, w ośrodku została też druga lekarka, która chciała odejść z placówki. Remont w ośrodku planowany jest jeszcze w tym roku.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?