Radny Szarlej skazany

Radny Ireneusz Szarlej został skazany na pół roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Grozi mu utrata mandatu, ale już dziś koledzy radni wezwą prawdopodobnie Szarleja do ustąpienia ze stanowiska wiceprzewodniczącego komisji budżetu, finansów i planowania Rady Miasta Piotrkowa.

Wyrok Sądu Rejonowego pokrywa się z wcześniejszym wnioskiem prokuratorskim, załączonym do aktu oskarżenia. Radny najpierw godził się dobrowolnie poddać się karze, ale później z tego uzgodnienia z prokuratorem się wycofał. Sprawa ciągnęła się grubo ponad pół roku.

Radny ma zapłacić ponadto 500 zł grzywny i 330 zł kosztów postępowania sądowego. Nie wie, czy się odwoła.

- Pełnomocnictwa ma mój adwokat i on zadecyduje o dalszym postępowaniu w tej sprawie - komentuje wyrok radny I. Szarlej, który został oskarżony o to, że będąc prezesem piotrkowskiego Stowarzyszenia Osób Sprawnych Inaczej "Razem" pobrał zaliczki na ponad 5.300 zł (tyle udowodniono w toku postępowania prokuratorskiego) i nie rozliczył ich. Został odwołany ze stanowiska prezesa, wyraził skruchę i zwrócił stowarzyszeniu pieniądze.

Od momentu, kiedy wyrok się uprawomocni, Rada Miasta będzie miała 3 miesiące na podjęcie uchwały o wygaśnięciu mandatu radnego. Szarleja zastąpiłby kolejny z listy Samoobrony - Krzysztof Nabiałczyk, który notabene przez ostatnich kilka miesięcy sprawy pilnował - stawiał się na niemalże każde posiedzenie sądu.

- Dla rady jest za wcześnie, by podejmować jakiekolwiek kroki, takim sygnałem dla nas będzie upra- womocnienie się wyroku - mówi Michał Rżanek, przewodniczący rady, zwracając jednocześnie uwagę na kwestię, która powinna zostać rozstrzygnięta wcześniej. - Radny Szarlej jest wiceprzewodniczącym komisji budżetu, a wziąwszy pod uwagę charakter przestępstwa, za które został skazany...

- Po sesji, myślę, że się spotkamy i wezwiemy kolegę Szarleja do zajęcia jedynego słusznego stanowiska - mówi z kolei Paweł Załoga, przewodniczący komisji budżetowej. Sam Szarlej na temat swojego ewentualnego ustąpienia nie chce się wypowiadać. Wczoraj wieczorem nie był pewien, czy dziś pojawi się na sesji Rady Miasta.

Szarlej jest jednym z trzech radnych - obok Pawła Załogi (wojewoda stwierdził wygaśnięcie jego mandatu za prowadzenie działalności z wykorzystaniem majątku gminy, Załoga odwołał się) i Jacka Marusińskiego (jako prezes Piotrcovii wydał 120 tys. zł miejskiej dotacji niezgodnie z przeznaczeniem) - reprezentujących w radzie Stowarzyszenie na rzecz Rozwoju Piotrkowa.

To ugrupowanie wystawiło kandydaturę Waldemara Matusewicza na prezydenta w wyborach 2002 r. Prezydent od końca maja przebywa w areszcie m.in. pod zarzutem przyjęcia korzyści majątkowych.