Mariusz Klimczyk kupił w Kauflandzie trzy bułki i konserwę tyrolską. Zasiadł do śniadania. Rozkroił bułki, otworzył puszkę i... - Odrzucił mnie fetor, a potem zobaczyłem robaki - opowiada piotrkowianin.
Poszedł do sklepu z reklamacją. Oczekiwał przeprosin i odszkodowania. Nie dość, że odszedł z niczym, to jeszcze padł na niego cień podejrzenia o próbę wyłudzenia pieniędzy. Rzecznik Kauflandu Marcin Knapek zasugerował, że larwy sam sobie wyhodował.
- Nie ma dowodu, że produkt został zakupiony w sklepie naszej sieci - ucina Knapek.
Teraz obecność robaków, a dokładnie białych larw muchy w konserwie próbuje wyjaśnić piotrkowski sanepid. Piotr Domaszewski dyrektor generalny suwalskiego Mispolu, producenta konserw, zaprzecza, by z winy jego firmy robaki znalazły się w puszce. Cała sytuacja go rozbawiła, bo na opakowaniu konserwy jest dopisek "23 procent gratis". Ale piotrkowianinowi wcale nie jest do śmiechu z dodatkowej zawartości jego konserwy.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?