Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rosną kolejki po węgiel

Aleksandra Tyczyńska, współpraca wola, greg
W jednym z największych składów węgla Jagoda w Piotrkowie nie ma zapasów
W jednym z największych składów węgla Jagoda w Piotrkowie nie ma zapasów Dariusz Śmigielski
Czarny węgiel kamienny, gruby i kaloryczny, to od kilkunastu dni towar deficytowy. Jego cena nie poszybowała mocno w górę, ale trzeba swoje odstać, by go zdobyć. Wiele składów świeci pustkami, powstają listy kolejkowe po węgiel.

Przed składami w Piotrkowie i całym powiecie piotrkowskim ustawiają się długie kolejki. Zapasów nie ma, nowe dostawy rozchodzą się na bieżąco. - W ubiegłym roku o tej porze mieliśmy duży zapas i tak mały ruch, że część pracowników poszła na urlop - wspomina Jadwiga Kowalska ze składu Jagoda w Piotrkowie, w którym sprzedawany jest węgiel z Kompanii Węglowej i - nieco tańszy - z Południowego Koncernu. - Teraz nie mamy zapasów, jest problem z odbiorem węgla z kopalń. Odbija się 30 lat nieinwestowania w górnictwo. Na szczęście zgromadziliśmy trochę miału i radzimy ludziom, żeby dosypywali go do pieców.

Pod składem kolejki stoją cały dzień. Rozchodzi się tańszy węgiel (po 630 zł za tonę) i najdroższy (po 730 zł).

- Mam nadzieję, że w ciągu miesiąca sprawa dostaw się unormuje i cena też już do końca roku nie pójdzie w górę - dodaje Kowalska, zauważając, że jeśli zima nie będzie ostra i długa, tragedii nie będzie. Jeśli sprawdzą się zapowiedzi synoptyków, w Piotrkowie będzie problem.

Ale nie tylko w Piotrkowie. Zapasów nie mają też składy w powiecie. - Węgiel mamy z Katowickiego Holdingu Węglowego w cenie od 700 do 770 zł zatonę. Sprzedajemy, ile możemy, nie ma zapasów - mówi Małgorzata Kubiak-Alama ze składu Węgrol w Babach (gm. Moszczenica). - Gdyby ktoś chciał kupić większą ilość, nie da rady.

Tomaszowianie na razie nie mają takich problemów. We wszystkich składach węgiel jest i by go kupić, nie trzeba czekać w kolejkach. - W tym tygodniu jadę na Śląsk ocenić, jak wygląda sytuacja w kopalniach - mówi właściciel jednego ze składów. Ceny wahają się od 700 do 740 zł za tonę, to o 20 - 30 zł więcej niż rok temu.

W Piotrkowie ruch zaczął się też przed siedzibą FMG Pioma. W kolejności alfabetycznej emeryci i renciści Piomy odbierają deputat węglowy w naturze. Niezadowolenie rośnie, bo odbiorcy obawiają się powtórki sytuacji sprzed roku.

- Gdyby zaczęli dawać węgiel w wakacje, nie byłoby kolejek i nerwów - narzeka Wojciech Mądry, były pracownik Piomy. - Ale zaczęli dopiero parę dni temu. Ja wprawdzie węgla nie potrzebuję i go sprzedaję, ale wielu wciąż na ten przydział czeka jak na zmiłowanie.

Tego problemu od dawna nie ma w bełchatowskiej kopalni. - Deputaty węglowe są wypłacane w postaci pieniędzy, pracownik jak chce, to może sam sobie kupić węgiel - mówi Kazimierz Kozioł, dyrektor generalny oddziału PGE KWB Bełchatów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto