Rozmowa z wicestarostą Dariuszem Magaczem o planach i pomysłach dotyczących szkół ponadgimnazjalnych w powiecie

Rozmowa z wicestarostą Dariuszem Magaczem o planach i pomysłach dotyczących szkół ponadgimnazjalnych w powiecie

W starostwie powstaje zespół ds. rozwoju oświaty. To nowe gremium, w skład wchodzą dyrektorzy szkół i radni. Co jest jego celem?

To jest zespół ds. dalszego rozwoju w ramach zmieniającej się rzeczywistości np. rynku pracy, ale też będziemy kłaść nacisk na zmiany w prawie oświatowym. A celem systemowy rozwój szkół.

W związku ze zmniejszającą się liczbą uczniów i wysokością subwencji, wśród pomysłów na oświatę w powiecie pojawialy się też takie zakładające konsolidację szkół. Są aktualne?
Konsolidacja może to jeden z pomysłów, który zastałem przychodząc, ale ja nie jestem zwolennikiem konsolidowania i robienia jednej struktury i filii, bo cenię sobie indywidualność w działaniach. Mam pomysł na wejście we współpracę z uczelniami wyższymi, bo jest to gwarant rozwoju i perspektyw dla młodych ludzi, a jeżeli chodzi o szkoły branżowe, to chcę żeby mieli konkretną pracę pod potrzeby pracodawcy. Nie mogę wykluczyć teraz, czy będą łączenia czy nie, poczekajmy, aż ten zespół trochę popracuje.

Od niedawna, też do szkół w powiecie, docierają informacje o planach ich likwidacji.

Nie wiem, skąd te informacje, ale będę się starał robić wszystko, żeby zdementować te plotki, bo jest to krzywdzące dla naszych uczniów. Walczymy o nich, chcemy, żeby te szkoły dalej się rozwijały. Po to powstał ten zespół, żeby wypracować nowe rozwiązania.

W poniedziałek ma pan pierwsze spotkanie z dyrektorami szkoł. Niektórzy się trochę niepokoją...

Mogą się niepokoić ci, którzy w jakiś sposób zaniedbali jakieś sprawy do tej pory, bo sytuacja z mniejszym napływem uczniów nie trwa od wczoraj.

W Szydłowie jedna klasa, w Sulejowie 14 nowych uczniów przyjętych we wrześniu...

Ale my nie tylko bazujemy na uczniach dziennych, ale również sporo robimy kursów kwalifikacyjnych. A tam jest rzesza ludzi. Szukamy też nowych kierunków - i po to jest ten zespół - żeby np. wyjść naprzeciw oczekiwaniom przedsiębiorców i włączyć te firmy w kształcenie. Trwają też rozmowy z uczelnią medyczną, bo chcemy stawiać na nowe zawody.