Spotkanie rolników w Czarnocinie w sprawie ASF. Antoni Macierewicz wywołuje emocje i studzi atmosferę obietnicami, 19.07.2021 - ZDJĘCIA

- Średnim rolnikiem jestem i nie dziadem. Wszyscy popadali w mojej okolicy, ja przetrwałem, bo muszę żyć. Nie będę pana tu bił, panie Macierewicz, ale dlaczego nie chce mnie pan wysłuchać? - zaczepiał posła już przed wejściem do remizy OSP w Czarnocinie rolnik z Rakowa Kolonii.

Na sali było kilka osób związanych z AgroUnią, która na wtorek rano (20 lipca 2021) zapowiedziała wielki protest w Srocku koło Piotrkowa...

- Po co pan tu przyjechał? Pora skończyć z tą kampanią - zwrócił się do Antoniego Macierewicza jeden z rolników. - Na Lubelszczyźnie już ASF zniszczył ludzi i gospodarstwa. Dzisiaj tysiące gospodarstw jest zadłużonych, licytacje komornicze się dobywają. To są bankruci, nie rolnicy. Co dalej? Co dalej, bo moim zdaniem tu będzie to samo! W tym roku żaden rolnik nie dostał żadnego odszkodowana z tytułu ASF. Dlaczego przyjeżdżacie tutaj, jak jutro rolnicy wychodzą na ulice?! - grzmiał działacz AgroUnii, a sala nagrodziła go oklaskami.

W odpowiedzi Antoni Macierewicz stwierdził, że załatwione jest już powstanie w Piotrkowie laboratorium badań krwi pod kątem ASF, ale na tę wiadomość zgromadzeni rolnicy tylko wybuchnęli śmiechem. Poseł złożył więc kolejne obietnice, które w zasadzie odpowiadały na wszystkie formułowane ostatnio rolnicze postulaty.

Rolnicy ze zdumieniem wysłuchali deklaracji o uruchomieniu skupu świń dla wszystkich, którzy ponoszą straty w związku ze wstrzymaniem obrotu zwierzętami, a także wyrównania z publicznych pieniędzy różnicy między ceną tucznika w strefach zagrożonych a średnią ceną rynkową (ok. 5 zł/1 kg).

- To jest wielki kontrakt na skupowanie od was świń po to, żeby one były przetwarzane na wielki program pomocy żywnościowej. Skup zacznie się w ciągu 2 tygodni - zapowiedział Macierewicz.

Gminy Moszczenica, Czarnocin i Grabica w powiecie piotrkowskim nazywane są zagłębiem świńskim, w którym oobecnie hodowanych jest około 180. tys. sztuk świń. To około 5 procent krajowej produkcji. Właśnie na tym terenie obowiązuje strefa czerwona, objęta restrykcjami i ograniczeniami w handlu i transporcie trzody chlewnej.