18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strach i miłość w grotach

Joanna Dębiec
Na grotach lubili się fotografować  niemieccy żołnierze. Przed nimi pastuszkowie z okolic. Sierpień 1915 rok
Na grotach lubili się fotografować niemieccy żołnierze. Przed nimi pastuszkowie z okolic. Sierpień 1915 rok Ze Zbiorów Skansenu Rzeki Pilicy
W Grotach Nagórzyckich urzędował przebiegły diabeł, bezlitosny zbój Madej, tajemnicze nietoperze, niebieskie króliki i... pary, które w ciemnych labiryntach wyznawały sobie miłość

Ten, kto lubi się bać i czuć przeszywający dreszczyk emocji, musi koniecznie odwiedzić Groty Nagórzyckie. W dawnych jaskiniach nadal straszyć może bowiem przebiegły nagórzycki diabeł i okrutny zbój Madej. Nie przepędziły ich pewnie, ani grupy ludzi, zajmujących się aranżacją skończonej tam niedawno trasy turystycznej, ani tłumy spragnionych wrażeń turystów, którzy do "nowych" grot ustawiają się w kolejkach!

Historia grot zaczęła się w ostatnim okresie ery mezozoicznej, a dokładnie kredy dolnej i górnej, czyli sto milionów lat temu! Wtedy to na obszar tzw. Niecki Tomaszowskiej wkraczało i wycofywało się morze. W wielkiej delcie osadzał się piasek, z którego powstały nagórzyckie skały.

Tysiące lat później, w XVIII wieku, skały zaczęli drążyć okoliczni chłopi. Używali do tego prostych kopaczek i kilofów. Wnęki powiększały się i powiększały, tworząc obszerne groty. Do pieczar, jak pisał Stanisław Lancewicz w publikacji "Z badań fizyograficznych nad Pilicą"z 1912 roku, chłopi często wjeżdżali wozem, do którego piasek sypano bezpośrednio ze stropu.

Do czego im właściwie potrzebny był piasek? Archiwista i historyk Włodzimierz Rudź w przewodniku "Tomaszów Mazowiecki i okolice" pisał, że posypywano nim podłogi i podwórka, wykorzystywano do celów budowlanych i sprzedawano. Za piasek mieszkańcy Tomaszowa dawali chłopom obierki ziemniaczane, którymi karmili świnie. Wymiana ta musiała przestać ich satysfakcjonować, skoro powstało przysłowie "nie ma piasku za łupiny". Z czasem piasek nagórzycki stał się niezwykle pożądany- wywożono go linią kolejową do Warszawy, Częstochowy, Piotrkowa i Rudników.
Z czasem wyżłobione ludzkimi rękami pieczary zyskały swoje nazwy. Były to jaskinie niedźwiedzia, borsucza, taneczna, ciemna, jeziorna, szumna, chowańcowa i złodziejska...

Piasek w grotach nie łatwo było wydobywać. W ciemnych pieczarach mogło przecież czyhać zło. O złych mocach w grotach krążyło wiele legend. O jednej z nich, w 1926 roku pisał w miesięczniku krajoznawczym "Orli lot" Stefan Ślązak . " Raz w nocy poszedł tam kopać piasek jeden chłop. Gdy zapalił latarnię i zaczął kopać, zobaczył, że zbliża się do niego jakiś pan, który miał ubranie w kratkę, czerwone pończochy, a na głowie czarny kapelusz, koło którego latały nietoperze. Był to djabeł. - Co tu robisz?-zapytał.- A kopię. Po co? Żeby zarobić, bo nie mam pieniędzy. To ja ci dam, ale przyrzeknij mi, że od dzisiaj będziesz spał w dzień powszedni, a w niedzielę pracował. - Po tych słowach poznał chłop, z kim ma do czynienia. Rzucił łopatę, uciekł z groty i odtąd nie chodził do Nagórzyc po piasek".

Diabeł nie był bynajmniej jedynym "lokatorem" grot. Podobno w jednej z ich najgłębszych jaskiń urzędował bezlitosny zbój Madej. O nim również krążyły legendy. Pewnego razu, wracający z jarmarku zamożny kupiec, zabłądził w lesie. Spotkał nieznajomego, który zgodził się mu pomóc pod warunkiem, że przysięgnie, iż odda mu to, co ma w domu, ale wcale o tym nie wie. Kupiec zgodził się, choć przeczuwał, że ma do czynienia z diabłem. Podpisali cyrograf krwią i czart wyprowadził nieszczęśnika z lasu. W domu kupiec zobaczył, że jego żona urodziła mu syna, którego jak zrozumiał - ofiarował diabłu. Mijały lata, w końcu, dręczony wyrzutami sumienia handlarz, wyjawił synowi prawdę. Ten postanowił dostać się do piekła i odebrać cyrograf. Zamiast do piekła trafił do grot, gdzie spotkał się z silnym i okrutnym zbójem Madejem. Co ciekawe, zbój nie wyrządził młodzieńcowi krzywdy, co więcej pokazał mu wrota do piekła. Prosił, by śmiałek dowiedział się, jaką karę przygotowały dla niego diabły. Chłopiec, po licznych przygodach, dotarł do piekła i odebrał cyrograf. Potem opisał Madejowi, co tam widział. Na zbója czekało łoże najeżone szpikulcami, które miały ranić go całą wieczność. Madej tak się przeraził, że zmienił swoje życie. Stał się pustelnikiem.

Mimo tych strasznych opowieści, a może właśnie dzięki nim, Nagórzyckie Groty stale cieszyły się dużym zainteresowaniem. Zwiedzający, zaopatrzeni w rozpraszające ciemność, łuczywa penetrowali groty, zostawiając po sobie wyryte rysunki i podpisy. Pod wpływem łuczywa, o czym wspominał w dwutygodniku "Ziemia" w 1928 roku Stanisław Rumszewicz, zrywały się "nietoperze, uczepione do stropu jaskini i z nieprzyjemnym piskiem latały po grocie". Łatwo było też w grotach zabłądzić. Czasem ktoś wszedł jednym wejściem, a wracał innym, w zniszczonym ubraniu, zmuszony przez wąskie korytarze przeciskać się na czworakach po piasku, a gdzie indziej po błocie albo omszonej skale. Czasem podczas takich niebezpiecznych wędrówek spotkać można było ...niebieskie, dzikie króliki, które kryły się tam przed myśliwymi.

Na groty przez lata było mnóstwo pomysłów - od zrobienia tam winiarni do...ich wyburzenia. W końcu jednak miastu, przy wydatnej merytorycznej pomocy Skansenu Rzeki Pilicy, udało się stworzyć z nich wyjątkową atrakcję turystyczną, która od dwóch tygodni przyciąga tłumy! Dzieciaki z zapartym tchem przyglądają się figurze nagórzyckiego diabła i słuchają opowieści przewodników o groźnym Madeju, a starsi wspominają swoje wypady do grot...- Niejedna panna straciła tu swoją niewinność- mówi Adam Świderek, przewodnik, oprowadzający w grotach turystów. O wielkich namiętnościach pośród zimnych skał świadczyć mogą choćby wyryte na ścianach miłosne wyznania, jak i ...pozostawione tam części garderoby. Ostatnio znaleziono tam na przykład podarte rajstopy. ..

Jak widać miłość kwitnąć może wszędzie, nawet w czarnych i zimnych labiryntach, pośród nietoperzy, diabłów i zbójów...

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto