Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sulejów: Domagają się lepszego dojazdu do swoich działek

Dawid Ciżewski
Dariusz Śmigielski
Letnicy z Sulejowa od lat prowadzą batalię o lepsze drogi do swoich działek, ale ich prośby na niewiele się zdają.

Spór powraca jak bumerang wraz z rozpoczęciem kolejnego sezonu. Letnicy mają dosyć dziurawych dróg prowadzących do ich działek, urzędnicy tłumaczą, że mają związane ręce, bo tereny są własnością Polskich Lasów Państwowych. Urzędniczy pat trwa w najlepsze.

Przez wiele lat tysiące piotrkowian przyjeżdżało do Sulejowa nad Pilicą na zasłużone wczasy pod gruszą. Kiedy upadające w mieście zakłady pracy zaczęły pozbywać się domków letniskowych, kupowały lub wydzierżawiały je całe rodziny. Campingi w prywatnych rękach przypominają teraz wczasowe kurorty. W sezonie dla wielu działki rekreacyjne stają się drugim domem. Jednak dojazd do nich graniczy z cudem. W wielu miejscach dziury na drogach rozciągają się na całej szerokości. Kierowcy mają duże trudności, żeby bezpiecznie się wyminąć.

W batalię z urzędnikami o drogi z prawdziwego zdarzenia od lat zaangażowany jest Henryk Kołek, emeryt z Piotrkowa, który w zasadzie cały sezon wiosenno-letni spędza z żoną na działce. Przedostanie się wyboistą drogą do sklepu bez samochodu jest dla niego praktycznie niemożliwe, bo porusza się na wózku inwalidzkim. - To jest droga niewygodna, a przede wszystkim bardzo niebezpieczna. Tak jak dla mnie, dla osoby niepełnosprawnej, jest nie do przejechania - mówi Henryk Kołek.

Jest jeszcze gorzej, gdy pada deszcz. O ile samochodem w żółwim tempie można przejechać, to już z przedostaniem się pieszo do Sulejowa są kłopoty.

- Tam niedaleko mamy sklepik. Gdy pada, nie można dojść, wody w dziurach jest po kolana. Aż z działki nie chce się wychodzić - mówi Elżbieta Górecka z Grodziska Mazowieckiego.

Słowa pani Elżbiety potwierdza inna letniczka. - Jak idzie się na autobus, trzeba buty brać na zmianę, bo jak się pokazać w zabłoconych. Trzeba iść bokiem i siatki się trzymać - dodaje Anna Kołek.

Letnicy w sprawie fatalnego stanu dróg od wielu lat interweniują w Urzędzie Miasta w Sulejowie. Urzędnicy jednak rozkładają ręce. Grunty przez, które przechodzą drogi prowadzące do działek rekreacyjnych i ośrodków wypoczynkowych, przed wojną należały do gminy Sulejów. Później przeszły na własność Polskich Lasów Państwowych, które traktują te tereny jako użytki leśne i nie zamierzają budować tutaj infrastruktury drogowej.

W 2003 roku gmina Sulejów zwróciła się do Ministerstwa Środowiska z pytaniem, do kogo należą sporne grunty, ponieważ w księgach wieczystych zapisane jest, że znajdują się w granicach Sulejowa. Resort powołując się na dokumenty przekazane przez PLP, odpowiedział, że w 1952 roku przewodniczący Rady Gminy Sulejów przekazał te tereny Skarbowi Państwa, czyli PLP. W 2005 roku sprawa trafiła przed oblicze temidy. Sąd Rejonowy w Piotrkowie orzekł, że drogi należą do gminy Sulejów. Polskie Lasy Państwowe odwołały się o tej decyzji i już w 2008 roku sąd zwrócił sporne drogi PLP. Sulejów jest teraz dzierżawcą tych gruntów i o inwestowaniu na cudzym terenie nie chce słyszeć.

- Gdyby te drogi były nasze, to moglibyśmy położyć tam asfalt. Teraz nie możemy przeprowadzić żadnych prac, bo byłoby to niezgodne z prawem. Na to nie zgadzają się Polskie Lasy Państwowe w przesyłanych do nas kolejnych pismach - tłumaczy Stanisław Baryła, burmistrz Sulejowa i dodaje, że tym samym zostały wyczerpane wszystkie możliwości.

I tutaj koło się zamyka. Póki co, jedyne, na co mogą liczyć letnicy, to wyrównywanie co jakiś czas wyboistych dróg przez gminę szlaką i tuczniem. Takie rozwiązanie jednak na długo nie pomaga.

Henryk Kołek marzy o lepszej drodze i od lat prosi o to gminę

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto