Tydzień solidarności z Ukrainą w SP nr 12 w Piotrkowie. Uczniowie zorganizowali kiermasz i zbierają dary dla uchodźców ZDJĘCIA

Do grona piotrkowskich szkół, które solidaryzują się z Ukrainą, dołączyła SP nr 12 przy ul. Belzackiej. Od poniedziałku w podstawówce trwa "Tydzień solidarności z Ukrainą". W klasach przeprowadzane są zajęcia na temat konfliktu na Ukrainie, z uczniami spotyka się też psycholog.

Każda klasa największej podstawówki w mieście przygotowała też plakaty antywojenne i będące wsparciem dla obywateli Ukrainy, którzy musieli uciec ze swojej ojczyzny. Plakaty zawisły na szkolnych korytarzach, na których we wtorek i w środę odbywał się kiermasz na rzecz Ukrainy. Dzieci i młodzież sprzedawały tam przygotowane przez siebie - a także przez rodziców - ozdoby oraz ciastka, gofry i inne smakołyki.

Wszystko szło jak przysłowiowe gorące bułeczki, a dochód zostanie wpłacony na konto pomocy dla Ukrainy wskazane przez mamę jednego z ukraińskich uczniów SP nr 12.

- Akcję pomocy i nasze działania rozpoczęliśmy już wcześniej, kiedy ogłosiliśmy w szkole zbiórkę darów. Dzieci przynosiły i nadal je przynoszą, a my przekazujemy potrzebne rzeczy do punktu przy ZSP nr 2 przy ul. Dmowskiego - mówi Anna Kulisa, dyrektor SP nr 12 w Piotrkowie. - Jeżeli chodzi o kiermasz, to uczniowie wykazali się wielkim zapałem i inicjatywą.

Jak dodaje, w tym tygodniu w szkole, w każdej klasie odbywają się lekcje, które dotyczą wojny w Ukrainie, pomocy humanitarnej, uchodźców, a dla najmłodszych klas - lekcje o Ukrainie. Dzieci śpiewają piosenki, uczą się o kulturze Ukrainy, języku, jej geografii i historii.

- Podczas tych lekcji nauczyciele przeprowadzają pogadanki nie tylko o działaniach wojennych w Ukrainie, ale i w innych miejscach na świecie, a efektem końcowym naszych działań będzie przygotowanie wspólnego plakatu. To jest taki nasz protest wobec działań wojennych na świecie - podkreśla Anna Kulisa.

W SP nr 12 od kilku lat uczą się uczniowie z Ukrainy. Do 24 lutego w szkole było ich 15.

- Uczennica, która przyszła do nas jako pierwsza, teraz jest w ósmej klasie - mówi Anna Kulisa. - Są we wszystkich grupach wiekowych i dobrze się u nas czują.

Już od czwartku, a potem od poniedziałku, w dwunastce będą kolejni uczniowie zza naszej wschodniej granicy - dzieci uchodźców. Łącznie w najbliższym czasie do społeczności SP nr 12 dołączy 7 nowych uczniów. Część mówi trochę po polsku, ale część nie.

Choć nie ma jeszcze specustawy regulującej kwestię edukacji dzieci uchodźców, ich rodzice już przychodzą zapisać dzieci - tak jest w SP nr 12 czy SP nr 10 w Piotrkowie. Szkoły, jak deklarują dyrektorzy, w tym pierwszym etapie, chcą się skupić na odbudowaniu w dzieciach poczucia bezpieczeństwa, na zagospodarowaniu im czasu i odnalezieniu się w nowym kraju i rzeczywistości.

- Na początek to będzie aklimatyzacja, musimy ich wspierać psychicznie, otoczyć opieką, stąd też zapisujemy te nowe dzieci do klas, w których już się uczą ich koledzy z Ukrainy i pomogą im zrozumieć nasz język, przetłumaczą na ukraiński, to co mówi pani - mówi Anna Kulisa.

Dzieci będą też miały zapewnione posiłki.

- Od rodziców, którzy zapisują dzieci mam pytania o to, czy dostaną zaświadczenia o nauce, bo oni chcą wrócić, jak to się skończy - dodaje dyrektor Kulisa.