Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tysiąc bez prądu

(kw)
W Lutosławicach Rządowych (gm. Grabica) czterodniowy brak prądu spowodował przestoje w karmieniu świń, których we wsi jest ok. 10.000 sztuk. - Moje nie dostały nic od niedzieli wieczór, bo nie było jak zrobić paszy - ...

W Lutosławicach Rządowych (gm. Grabica) czterodniowy brak prądu spowodował przestoje w karmieniu świń, których we wsi jest ok. 10.000 sztuk. - Moje nie dostały nic od niedzieli wieczór, bo nie było jak zrobić paszy - mówił nam wczoraj Mariusz Miksa, miejscowy rolnik.

Gospodarze radzili sobie, jak mogli. - Pasze robiliśmy ręcznie, ale najgorsze, że nie można było uruchomić śrutownika, żeby to zboże rozdrobnić - mówi Stanisław Janiszewski, który przez trzy dni był zmuszony do przerzucania ziaren łopatą.
- Wszystko jest zautomatyzowane - dodaje Mariusz Miksa. - Jak wyłączyli prąd w piątek, to tylko na pięć minut załączyli w sobotę, a potem do poniedziałku nic.
Gospodarczym sposobem z brakiem energii radzono sobie także w domach. - Zostały świeczki - przyznaje M. Miksa. - Lodówki się porozmrażały, ale na szczęście jest mróz, to część jedzenia można było wynieść na podwórze.
Nad podłączeniem energii w okolicach Lutosławic pracowała prawie 10-osobowa ekipa, która przy pomocy okolicznych rolników usuwała złamane przez wiatr słupy i stawiała nowe. - To jeszcze komunistyczny beton - żartował Tomasz Grałek z łódzkiej firmy usuwającej awarię na zlecenie piotrkowskiego zakładu energetycznego. Żarty się skończyły, kiedy okazało się, że złamanych słupów jest nie pięć, jak liczył zakład, ale sześć. - Trzeba dostarczyć ten brakujący i okazało się, że mam stanąć na głowie, ale do wieczora mamy to wszystko podłączyć - mówił T. Grałek. - Muszę ściągać dodatkowych ludzi, bo ci pracują od 10 rano, a o ile postawimy słupy, to pozostaje jeszcze kwestia podłączenia.
Jeszcze wczoraj, od piątku, prądu pozbawionych było około 1.000 mieszkańców m.in. w gminie Wolbórz, Grabica, Rozprza. Problemy z włączanym i wyłączanym zasilaniem mieli też mieszkańcy ulicy Malinowej w Piotrkowie.
- Mamy ciągle około 200 zgłoszeń o awariach, bo nawet jak jakiąś usuniemy, to docierają do nas sygnały o kolejnych - mówił wczoraj przed godz. 15 Sławomir Renkiel z zakładu energetycznego. - Ekipy pracują non stop, a do naprawienia mają
16 stacji średniego napięcia, co przekłada się na odcięcie od prądu około tysiąca odbiorców. Robimy wszystko, żeby do wtorku usunąć wszystkie awarie, choć jest to trudne ze względu na zasypane drogi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto