"Widzialna Ręka" w Piotrkowie ma już rok. Na urodziny połączyła się ze Stowarzyszeniem Dzieci i Młodzieży "Harc"

"Widzialna Ręka" w Piotrkowie ma już rok. Na urodziny połączyła się ze Stowarzyszeniem Dzieci i Młodzieży "Harc"

"Widzialna Ręka" do Piotrkowa dotarła 15 marca 2020 roku. Profil WR na Facebooku utworzyła Agnieszka Koncka-Olejnik i na odzew piotrkowian nie musiała długo czekać. Już w ciągu kilku pierwszych godzin chęć niesienia pomocy zgłosiło 400 osób.

Zasady od początku były jasne: "Lądujesz na przymusowej kwarantannie lub obawiasz się ruszyć z domu, i okazuje się że potrzebujesz zakupów lub masz ważną sprawę do załatwienia, lub przegadania na skajpie, lub potrzebujesz opieki dla dziecka bo szkoły pozamykane. Nie czekasz na młodszego aspiranta, ale piszesz tu i razem dogadujemy szczegóły jak pomóc i kto się tego podejmie."

Wolontariusze skupili się przede wszystkim na objęciu pomocą starszych i schorowanych mieszkańców miasta, a także osoby przebywające na kwarantannie. WR bardzo szybko zorganizowało się w kilka sekcji - powstały grupa zakupowa, transportowa, maseczkowa, logistyczna.

W ciągu kilku miesięcy pod szyldem "Widzialnej Ręki" w Piotrkowie działało nawet ok. 300 wolontariuszy. Osoby dorosłe, pracujące w bankach, szkołach, urzędach, swoich firmach i wszystkich instytucjach, które świeża pandemia zatrzymała przymusowo w domach. Robili zakupy seniorom i dostarczali je pod drzwi, wyprowadzali psy, pomagali w lekcjach, szyli maseczki, składali przyłbice i kupowali leki. Byli z tymi, którzy w pierwszym uderzeniu koronawirusa zostali jeszcze bardziej ze swoją samotnością.

Fenomenem była grupa maseczkowa - Widzialna Ręka, dłońmi swoich wolontariuszy, szyła na potęgę maski - z pościeli, obrusów, nowych materiałów. Kupowali i przynosili je piotrkowianie, dawały firmy, a dziewczyny, które miały maszyny do szycia w domu, pracowały po nocach. Maski trafiały do lekarzy, seniorów w DPS i domach, szkół.

Piotrkowska Widzialna Ręka była szybsza od służb i urzędników. Łączył ją entuzjazm i niesamowita chęć współdziałania. W zarządzie grupy znalazł się weteran wolonatriatu w Piotrkowie, Marcin Jończyk, prezes Stowarzyszenia HARC. WR dzięki wsparciu lokalnych firm zrobiła ulotki i banery o swojej działalności, potem bazę osób potrzebujących pomocy - wspierali sie MOPR, ale i sami docierali do tych, którzy bez pomocy socjalnej znaleźli się w dramatycznej sytuacji.

Na święta wielkanocne zorganizowali akcję paczek dla seniorów, przy ul. Szewskiej stworzyli tymczasowy magazyn żywności.

Dziś, po 12 miesiącach od startu, w "Widzialnej Ręce" w Piotrkowie, aktywnie działa ok. 30 osób - robią to samo, ale inaczej, bo zmieniły się potrzeby i rzeczywistość. I wtedy, i teraz, robią to z potrzeby serca, angażują swój czas, energię, szukają najlepszych rozwiązań, nomen omen, wyręczają instytucje stworzone do pomagania potrzebującym. I mówią, tak wiosną, gdy pandemia była szokiem, jak i zimą, gdy została oswojona, że pomaganie daje i moc jednoczy ludzi, ale jest też bardzo trudne. Na urodziny WR połączyła się ze Stowarzyszeniem Dzieci i Młodzieży Harc w Piotrkowie, z którym od początku ściśle współpracowała.

A tak sami podsumowują ostatnie 365 dni:

Dzisiaj mija rok naszej działalności‼️ 1 rok to: IV kwartały, 365 dni, 52 tygodni, 8760 godzin, 525 600 minut oraz 31 536 000 sekund, 7,4 tysięcy członków, miliony artykułów spożywczych, dziesiątki tysięcy maseczek, tysiące przebytych kilometrów, setki przyłbic, 600 paczek z żywnością dla najbiedniejszych, oraz 500 paczek dla poszkodowanych w trzęsieniach ziemi, ponad 400 działających w rożnych momentach wolontariuszy, około 200 darczyńców - dużych, średnich, małych firm i (nie)zwykłych ludzi, a przede wszystkim dziesiątki nawiązanych i odnowionych przyjaźni.
Nie sposób w jednym poście opisać wszystkich działań czy oznaczyć choćby połowy wolontariuszy czy połowy darczyńców, którzy przez rok naszej działalności wyciągali do potrzebujących swoje serca. Nie sposób wyrazić emocji, wzruszenia, które czujemy wspominając ten rok. Dzisiaj jest święto każdego z Nas - każdego wolontariusza, darczyńcy, podopiecznego. Dziękujemy, za to że jesteście, jednocześnie z przyjemnością informujemy, że decyzją najbardziej aktywnych w ciągu całego roku wolontariuszy oraz Zarządu Stowarzyszenia HARC, Widzialna Ręka stała się oficjalnie częścią Stowarzyszenia HARC. Wierzymy, iż razem możemy więcej, a nasze połączone siły pomogą sprawić, by już nikt nie był sam.