Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wstrząsający filmik z wypadku w sieci

Aleksandra Tyczyńska
Kadr z filmiku, który wyciekł do sieci
Kadr z filmiku, który wyciekł do sieci źródło:youtube.pl
Piotrkowska prokuratura wyjaśnia, w jaki sposób do sieci internetowej wyciekł filmik z nagraniem tragicznego zdarzenia, kiedy karawan przejechał staruszka

18-sekundowy filmik pojawił się na stronie internetowej sadistic.pl 10 listopada, niespełna dwa tygodnie po tragicznym wypadku przy ulicy Wojska Polskiego w Piotrkowie Trybunalskim, w którym zginął 81-letni piotrkowianin.
Na nagraniu wykonanym telefonem komórkowym z monitora monitoringu miejskiego widać, jak karawan należący do jednej z piotrkowskich firm pogrzebowych, podczas manewru cofania w bramę, najeżdża na stojącego tam mężczyznę, po czym wyjeżdżając na ulicę ponownie przejeżdża leżącego już człowieka (tym razem auto wyraźnie i dość mocno podbija w górę), po czym karawan odjeżdża. Słychać też głosy (część słów niewyraźna): „No, już nagrywa się... wypadek jest, trzeba będzie jechać, nagranie mam... tego... nowe fakty...”

Dzień później filmik był już na YouTube.pl, potem na Wykop.pl, a nawet awansował na Wykopdnia.pl, gdzie zebrał kilkadziesiąt komentarzy inter-nautów - począwszy od domorosłych analiz przebiegu wypadku, po drwiące stwierdzenia „Tak się zdobywa klientów”, czy „To się nazywa agresywny marketing”... Na krótko pojawił się też na jednym z lokalnych portali. Później filmik z tych stron usunięto, ale pozostał na YouTube.

Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w związku z opublikowaniem nagrania w internecie złożyła właścicielka zakładu pogrzebowego, do której należy karawan biorący udział w wypadku.

- To nagranie powinno służyć tylko i wyłącznie śledztwu w sprawie wypadku, a tymczasem wypłynęło do sieci, gdzie z tragicznej śmierci człowieka zrobiono cyrk - w sposób bezkarny i haniebny. Jesteśmy w kontakcie z siostrą zmarłego i mamy nadzieję, że za opublikowanie tego nagrania ktoś poniesie odpowiedzialność - mówi syn właścicielki zakładu pogrzebowego.

Prokuratura Rejonowa w Piotrkowie w związku z zawiadomieniem prowadzi na razie czynności sprawdzające w sprawie „wycieku” drastycznego nagrania śmiertelnego wypadku z karawanem.

- W tej sprawie wszczęte zostały czynności sprawdzające w kierunku artykułu 241, paragraf 1, który dotyczy rozpowszechniania publicznie bez zezwolenia wiadomości z postępowania przygotowawczego, zanim zostały ujawnione w postępowaniu sądowym - mówi Tomasz Retyk, zastępca prokuratora rejonowego.

Śledczy będą ustalać m. in. właściciela strony interne-towej, na której opublikowany został filmik, jego źródło, czas udostępnienia i czy na pewno to nagranie jest tym samym, które zostało zabezpieczone dla potrzeb śledztwa w sprawie wypadku ze skutkiem śmiertelnym z 28 października.

Wiele wskazuje na to, że wstępne czynności zakończą się wszczęciem śledztwa, ale w jakim będzie ostatecznie prowadzone kierunku, na razie prokurator Retyk, nie może określić. W grę wchodzi bowiem możliwość, że - jeśli nagranie udostępnił funkcjonariusz straży miejskiej, policjant lub pracownik prokuratury - doszło do przekroczenia uprawnień bądź niedopełnienia obowiązków.

Jacek Hofman, komendant Straży Miejskiej w Piotrkowie podkreśla, że jest spokojny, iż nagrania nie udostępnił żaden z jego podwładnych. - Po tym, jak filmik, który nie jest oryginalnym zapisem z monitori-ngu, pokazał się w sieci, zarządziłem wewnętrzne postępowanie wyjaśniające. Jestem pewien, że nie nagrał tego żaden z funkcjonariuszy. Mamy zabezpieczoną dokumentację w tej sprawie, możemy też udostępnić prokuraturze ciągłe nagranie tego, co działo się w dyżurce, gdzie wyświetla się nagrania z monitoringu, kilka dni do przodu od momentu wypadku - mówi komendant Hofman.

Za to w śledztwie w sprawie śmiertelnego wypadku z udziałem karawanu, na razie brak przełomu. Śledczy czekają na ostateczną opinię biegłego z sekcji zwłok 81-latka. Na razie prokuratr Retyk nie mógł nam też odpowiedzieć, czy kierowca który wrócił na miejsce wypadku i tłumaczył, że nie wiedział, iż najechał na człowieka, bo był przekonany, że auto podbiło na krawężniku, to ponad wszelką wątpliwość ten sam, który odjechał z miejsca zdarzenia...

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto