W sobotę, 7 marca ktoś zniszczył plakat kandydatki na prezydenta RP Małgorzaty Kidawy - Błońskiej (Platforma Obywatelska), który wisiał na ogrodzeniu jednej z posesji przy ulicy Bawełnianej w Piotrkowie Trybunalskim. Tego dnia społeczni asystenci posła Cezarego Grabarczyka (PO) zauważyli, że dolna i większa część baneru wyborczego została oderwana i rzucona na posesję. Następnego dnia, w niedzielę, ktoś dokończył "dzieła" - z wizerunku kandydatki wycięto oczy...
- To już jest działanie nienawistne, na które nie może być zgody - mówi Małgorzata Pingot, społeczna asystentka posła Grabarczyka, która w niedzielę zgłosiła sprawę piotrkowskiej policji.
Małgorzata Pingot podkreśla, że właściciel posesji wyraził zgodę na powieszenie banerów na ogrodzeniu (przy Bawełnianej będą też banery Władysława Kosiniaka-Kamysza i Roberta Biedronia).
- Być może robi to jakiś zagorzały zwolennik PiS -u, bo podczas kampanii wyborczej do parlamentu w ubiegłym roku cięte były banery posła Grabarczyka i choć wisiało jeszcze wiele innych, to tylko te były cięte - dodaje Małgorzata Pingot.
Wybory prezydenckie 2020 - w Piotrkowie zniszczony baner kandydatki Małgorzaty Kidawy - Błońskiej
Zniszczony baner zostanie zastąpiony nowym. Choć jego koszt nie jest wysoki, bo ok. 50 zł, to sprawca musi liczyć się z konsekwencjami określonymi w Kodeksie Wykroczeń:
Art. 67. § 1. Kto umyślnie uszkadza lub usuwa ogłoszenie wystawione
publicznie przez instytucję państwową, samorządową albo organizację społeczną lub
też w inny sposób umyślnie uniemożliwia zaznajomienie się z takim ogłoszeniem,
podlega karze aresztu albo grzywny.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?