Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wycinka 880 drzew w Piotrkowie i gminie Moszczenica

Katarzyna Renkiel
Mieszkańcy ul. Budki walczą o drzewa przy nasypie od kwietnia ub. r. i nie zamierzają odpuszczać
Mieszkańcy ul. Budki walczą o drzewa przy nasypie od kwietnia ub. r. i nie zamierzają odpuszczać Katarzyna Renkiel
Wycinka 880 drzew w Piotrkowie i gminie Moszczenica. Petycja z 300 podpisami zdesperowanych mieszkańców ma trafić do urzędu miasta.

Bezpośrednie zagrożenie dla ruchu pociągów - to główny argument, na jaki powołują się PKP Polskie Linie Kolejowe planujące masową wycinkę drzew na naszym terenie. Zniknąć mają 293 drzewa na odcinku od skrzyżowania wiaduktu drogi S8 z linią kolejową, wzdłuż ul. Michałowskiej, Budki i Bocznej aż do dworca kolejowego w Piotrkowie oraz 587 drzew w obrębie miejscowości Michałów w gminie Moszczenica. Wnioski trafiły 6 kwietnia do starostwa powiatowego oraz urzędu miasta w Piotrkowie.

Karol Jakubowski z zespołu prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych SA zapewnia, że wszystkie drzewa zostały dokładnie zinwentaryzowane i naniesione na mapy.

- Planowana wycinka ma umożliwić sprawny przejazd pociągów po linii kolejowej - dodaje.

Rzecznik powołuje się także na Ustawę o transporcie kolejowym z 28 marca 2003 roku oraz rozporządzenie Ministra Infrastruktury z 7 sierpnia 2008 r. w sprawie wymagań w zakresie odległości i warunków dopuszczających usytuowanie drzew i krzewów. Zgodnie z nią drzewa nie powinny być usytuowane w odległości mniejszej niż 15 m od osi skrajnego toru z uwagi na zachowanie bezpieczeństwa ruchu kolejowego, bezpieczeństwa przebywających w pobliżu osób oraz prawidłowe utrzymanie infrastruktury kolejowej.

Wiadomo, że wśród drzew, które wytypowano do wycięcia są m.in.: grab pospolity, sosna zwyczajna, topola, osika, świerk zwyczajny, wierzba, klon zwyczajny, orzech włoski, śliwa i grusza pospolita.

- Regularne prace utrzymaniowe wzdłuż linii kolejowych umożliwiają sprawny i bezpieczny ruch pociągów - podkreśla Karol Jakubowski i zapewnia, że Polskie Linie Kolejowe usuwają „jedynie te drzewa, które stanowią realne i bezpośrednie zagrożenie dla pociągów”. - Dzięki oczyszczaniu pasów kolejowych ograniczane są zdarzenia związane z wstrzymywaniem ruchu pociągów wywołanych drzewami i gałęziami które opadły na linie np. po burzach - dodaje.

Innego zdania są mieszkańcy ul. Budki w Piotrkowie, którzy najgłośniej protestują przeciwko wycince. - O żadnym zagrożeniu mowy być nie może - przekonuje Ryszard Bąkowski, jeden z protestujących. - Te drzewa są domem dla wielu ptaków, a trwa okres lęgowy. PKP chcą ogołocić ten teren, to jest barbarzyństwo w biały dzień - dodaje.

Razem z innymi mieszkańcami przygotował petycję, która ma trafić w najbliższym czasie do urzędu miasta. Podpisało się pod nią już około 300 osób.

Czytaj także PKP chcą wyciąć stare dęby przy ul. Budki w Piotrkowie. Mieszkańcy stają w ich obronie

Zdaniem innego mieszkańca, przepis o wymaganej odległości drzewa od osi skrajnego toru jest błędnie interpretowany przez PKP, bo dotyczy nowo budowanych linii kolejowych, a nie tych, które już funkcjonują.

- Jeśli trzeba będzie, zawiadomimy odpowiednie organizacje typu Greenpeace, może one nam pomogą - mówi Michał Jezierski, mieszkaniec ul. Budki.

Szansę upatrują w poprawce do ustawy o transporcie kolejowym, która dopuszcza odstępstwo od warunków usytuowania drzew i krzewów przy torach i została przyjęta w lipcu ub. r. Nie zdążyła jednak uratować 70-letnich akacji, które wbrew zapowiedziom i decyzji władz miasta, PKP PLK wycięła w Piastowie. Mieszkańcy pożegnali się z nimi, przypinając dziesiątki róż do nowych ekranów akustycznych.

Jeśli chodzi o Piotrków i powiat, oba urzędy mają 30 dni na wydanie decyzji w sprawie wycinki. Krzysztof Rudzki z biura prasowego magistratu potwierdza, że wniosek o wycinkę drzew oraz mapa pokazująca o jakie drzewa chodzi wpłynęły, ale w obu dokumentach występują rozbieżności. Mapa pokazuje inne drzewa niż te opisane we wniosku. - Wnioskodawca został wezwany do poprawy dokumentów i wyjaśnienia rozbieżności - dodaje.

Wpłynięcie wniosku o wycinkę drzew na terenie gminy Moszczenica potwierdza też Ireneusz Czerwiński, sekretarz starostwa powiatowego.

- Musimy obejrzeć każde drzewo i sprawdzić, czy rzeczywiście jest konieczne jego wycięcie - mówi. W poniedziałek zaplanowano „wizję lokalną”, która zweryfikuje, czy planowana wycinka jest uzasadniona.

Wycinka drzew w Piotrkowie przy Wierzejskiej

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto