Do wypadku doszło około godz. 15.20, gdy doświadczony skoczek podchodził do lądowania. Prawdopodobnie do wypadku mógł się przyczynić podmuch silnego wiatru, ale przyczynę zdarzenia wyjaśni specjalna komisja badająca okoliczności wypadku. Spadochron otworzył się prawidłowo.
- Mężczyzna spadł na ziemię z wysokości między 50 a 30 metrem. W związku z wypadkiem zostanie wszczęte śledztwo w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci - mówi Dorota Mrówczyńska, prokurator rejonowy w Piotrkowie Tryb.
Ranny mężczyzna po upadku był przytomny, ale nie miał czucia w nogach. Chwilę potem był reanimowany, a następnie śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego został przetransportowany do łódzkiego szpitala im. Kopernika. Miał połamane nogi, doznał też - jak się okazało - złamań miednicy i kręgosłupa. Lekarzom nie udało się go uratować. Zmarł w szpitalu.
Ofiarą jest 51-letni doświadczony skoczek z Warszawy. To Przemysław Nowak, prezes portu lotniczego w Łodzi. Miał na koncie ok. 1.800 udanych skoków i lądowań.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?