Zabójstwo przy ulicy Sadowej w Piotrkowie: 30-latek przyznał się do zbrodni. Jest aresztowany
Do zbrodni doszło podczas towarzyskiego spotkania zakrapianego alkoholem.
6 lutego 2021 roku, po godzinie 17:00 dyżurny piotrkowskiej komendy został powiadomiony o zgonie mężczyzny w jednym z domów przy ul. sadowej. Policjanci, którzy dotarli na miejsce zastali na podłodze w jednym z pomieszczeń zakrwawione ciało mężczyzny. Na ciele miał liczne rany kłute i cięte na klatce piersiowej, plecach i szyi.
- Właściciel domu był kompletnie pijany. Twierdził, że spał i niewiele pamięta - relacjonuje asp. Izabela Gajewska, rzeczniczka piotrkowskiej policji.
Swoją pracę rozpoczęła grupa operacyjno-dochodzeniowa z technikiem kryminalistyki oraz prokurator. Zabezpieczono ślady i zbierano materiał dowodowy by rozwikłać sprawę tej zbrodni.
- Śledczy ustalili, że w sobotnie popołudnie 50- i 30-latek wspólnie spożywali alkohol w domu swojego kolegi. Podczas spotkania pomiędzy mężczyznami doszło do kłótni, w trakcie której młodszy z mężczyzn zaatakował 50-letniego kompana zadając mu kilkanaście ciosów nożem - informuje Izabela Gajewska.
30-latek w chwili zatrzymania przez policjantów miał 4 promile alkoholu w organizmie. 8 lutego 2021 został przesłuchany i przyznał się do winy. Usłyszał zarzut zabójstwa. Za taką zbrodnię grozi kara 25 lat pozbawienia wolności a nawet dożywocie. Sąd na wniosek prokuratora zastosował wobec podejrzanego trzymiesięczny areszt.
W parterowym domu przy Sadowej często odbywały się libacje. W sobotę wspólnie piło tam alkohol pięciu mężczyzn.
Jak nam przekazała Agnieszka Kuźnicka, prokurator rejonowy w Piotrkowie, jednego z mężczyzn miały zdenerwować słowa drugiego, chwycił nóż i zadał nim aż 16 ciosów 50-letniemu piotrkowianinowi.
- We wtorek odbędzie się sądowo-lekarska sekcja zwłok - powiedział nam Piotr Cegiełka, zastępca rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?