Zakaz sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 r. Solidarna Polska w Piotrkowie nie zgadza się - ZDJĘCIA

Konferencja przedstawicieli Solidarnej Polski w okręgu piotrkowskim odbyła się przy skrzyżowaniu ul. Toruńskiej i Wojska Polskiego. Wybór miejsca nie był przypadkowy - to właśnie tam, tuż po grudniowych świętach przy strefie płatnego parkowania paliła się luksusowa, elektryczna tesla.

- I może nie byłoby w tym nic dziwnego, bo przecież samochody czasami płoną, ale okazało się, że ugasić takiego elektryka nie jest wcale łatwo i straży zajęło to ponad pięć godzin. A jeszcze do tego sprowadzono specjalny kontener wypełniony płynem, w którym już wydawało się, że będzie trzeba zanurzyć ten samochód, dlatego że ogniwa elektryczne w tych akumulatorach, które akurat są przyczyną tego zapalenia samochodu, one ciągle wytwarzają jakieś spięcia i nie da się ugasić tych samochodów w taki normalny sposób, wodą - mówiła Ewa Wendrowska z Solidarnej Polski i radna Sejmiku Województwa Łódzkiego.

Radna sejmiku nawiązała do przepisu, jaki wprowadził Parlament Europejski na terenie UE. Chodzi o zakaz sprzedaży samochodów z napędem spalinowym, a ma on zacząć obowiązywać od 2035 roku. Rozporządzenie to ma zachęcać do produkcji samochodów bezemisyjnych i niskoemisyjnych, a także zakłada obniżenie kosztów ich eksploatacji. Nierealny jednak wydaje się być termin wprowadzenia takiego rozwiązania.

- Nie będziemy mogli korzystać z samochodów spalinowych. Bo jeżeli nie będzie można zarejestrować takiego samochodu, to naturalne, że nie będzie można go używać. I na takie decyzje Parlamentu Europejskiego, my jako Polacy, my jako Solidarna Polska nie wyrażamy całkowicie zgody. Wiemy jakie są ceny tych samochodów elektrycznych, więc nie wyobrażalnym jest, by do 2035 roku udało się Polakom pozbyć samochodów spalinowych i nagle zakupić sobie elektryczne. Czy chcemy, by ten nowy projekt, który ma też dotyczyć tego, co będziemy jedli, czy my naprawdę chcemy oddać władzę Unii Europejskiej w sprawach, które są tak bardzo istotne dla nas? - pytała radna. - Jako Solidarna Polska nie zgadzamy się. Będziemy starali się o to, by takich działań w Polsce nie wprowadzono, nie tylko w 2035 roku, ale i w 40. i 50. roku - dodała.

Głos zabrał też obecny na konferencji Piotr Cieplucha, drugi wicewojewoda łódzki, a zakaz poruszania się samochodami spalinowymi czy zakaz posługiwania się gotówką nazwał "zamachem na naszą wolność".

- To jedne z tych elementów zamordyzmu, który eurokraci chcą dziś wprowadzić w Polsce i w innych państwach UE - mówił wicewojewoda w Piotrkowie. - To także jedne z kluczowych elementów totalnej opozycji, a zwłaszcza Platformy Obywatelskiej. I Solidarna Polska stanowczo sprzeciwia się tym szaleńczym wymysłom, bo jesteśmy za wolnością jednostki, wolnością poruszania się, swoboda przemieszczania, a te zapisy godzą w te podstawowe, nasze prawa. Dzisiaj w samej Unii Europejskiej mamy 236 mln samochodów spalinowych, jak zatem do 2035 roku skutecznie zastąpić pojazdy spalinowe elektrycznymi? - dodał.

Obecny na konferencji był także m.in. wicemarszałek Robert Baryła, członek Zarządu Województwa Łódzkiego i jednocześnie członek Wojewódzkiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w Łodzi, który mówił dodatkowo o nieprzystosowanej infrastrukturze dla samochodów elektrycznych i postulował o wolny rynek.