Zielona Oliwka znika z kulinarnej mapy Piotrkowa. Restauracja działa do końca września. Dlaczego?
"Z bólem serca zawiadamiamy, że Zielona Oliwka działa tylko do końca września 2022. Nie musimy pewnie tłumaczyć ani wyjaśniać naszej decyzji , bo wszyscy jesteśmy świadomi co dzieje się z gospodarką w naszym kraju. Rachunki za prąd, gaz i inne zobowiązania powaliły nas na kolana. Przy tych opłatach nie jesteśmy w stanie utrzymać się w okresie jesienno- zimowym." - taki komunikat ukazał się w poniedziałek na stronie restauracji na Facebook'u i spowodował duże poruszenie wśród internautów - stałych gości Zielonej Oliwki.
To już kolejna restauracja w Piotrkowie, która w tym roku podjęła decyzję o zamknięciu.
- Walczyliśmy o przetrwanie od roku. Jeszcze przed wakacjami, w wakacje, kiedy dużo gości przychodziło do ogródka, jakoś ciągnęliśmy, ale ostatnie dwa rachunki za prąd po 13 tysięcy złotych nas dobiły. Wcześniej płaciliśmy maksymalnie 2,5 - 3 tys. zł. Do tego dochodzi drożejąca żywność, podatki, problemy z VAT-em... Musielibyśmy podnieść ceny dań do poziomy, którego nie zaakceptowaliby klienci - wyjaśnia Małgorzata Kowalczyk, współwłaścicielka Zielonej Oliwki.
Małgorzata Kowalczyk dodaje, że w związku z cenami paliwa już jakiś czas temu restauracja zrezygnowała z dowozów, a sam lokal jest na tyle mały, że jesienią i zimą, bez ogródka gastronomicznego, przy rosnących kosztach, nie zarobi na siebie.
Właściciele Zielonej Oliwki jednocześnie zapowiadają, że ulubione dania, m.in. pizzę i szarlotkę będzie można zjeść w partnerskiej restauracji - Staromiejskiej, również położonej w Rynku Trybunalskim.
Śmieciowe jedzenie zabiera pamięć
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?