"Karanova", spółka córka Huty Szkła Okiennego "Kara" zwalnia 29 pracowników pozostałych jeszcze ze 120-osobowej niegdyś załogi. Właściciel nie stawia wprawdzie krzyżyka na "Karzenovej", ale ludzie muszą odejść.
Brak pieniędzy na prowadzenie dalszej działalności produkcyjnej - tak brzmi oficjalny powód zwolnień grupowych podany do Powiatowego Urzędu Pracy w Piotrkowie.
29 osób, 30 czerwca otrzyma wypowiedzenia umów o pracę z miesięcznym okresem wypowiedzenia. 22 pracowników ma wykształcenie podstawowe lub zawodowe, a siedmiu jest w wieku powyżej 45 lat.
Jeśli nie uciekną na zwolnienia, to prawdopodobnie na początku sierpnia przyjdą zarejestrować się w pośredniaku. Czy rynek pracy ich wchłonie? - Szlifierz, krajacz, pakowacz - wymienia Henryka Gawrońska, dyrektor urzędu pracy.
- Wszystko zależy od tego, jak elastyczni się okażą i czy będą gotowi na zmianę swoich kwalifikacji.
"Karanova", która dla "Kary" świadczyła usługi polegające na obróbce szkła, już od około miesiąca nie ma surowca. Spółka córka przystosowana była do obróbki technologicznej tylko szkła o małym formacie, które produkowała "Kara", a którego nie tylko w Europie, ale nawet już w Polsce od lat się nie wytwarza. Agencja Rozwoju Przemysłu, właściciel "Karynovej", wreszcie wskazuje winnych zacofania spółki - to kolejne zarządy nie zrobiły nic, by "Karanova" szła z postępem.
- Spółka nie została przygotowana do samodzielnego działania - mówi Stanisław Jezierski z ARP. - W "Karze" królowała technologia z lat 60. ubiegłego wieku i spółkę córkę też dzieli przepaść technologiczna w stosunku do innych tego typu firm.
Wniosek o upadłość, jako wadliwie skonstruowany pod względem prawnym, został wycofany z sądu. Czy zostanie ponownie złożony, zależeć teraz będzie od decyzji zarządu z nowo powołanym prezesem Januszem Glińskim.
- Nikt rąk nie załamuje, będziemy ratować, co się da - deklaruje Jezierski. - Myślimy jeszcze nad wydzierżawieniem tego, co zostało, na zasadzie przetrwania, ale zwolnienia pracowników w takiej sytuacji wymusza na nas prawo.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
