Nagród z zeszłorocznego zysku prawdopodobnie nie otrzymają w tym roku pracownicy bełchatowskiej kopalni. Jerzy Ożóg, kierownik biura zarządu KWB „Bełchatów”, nie chce zdradzać szczegółów tej decyzji, tłumaczy jednak, że kopalnia musi gromadzić pieniądze na rekultywację i zagospodarowanie terenów w latach 2031-82, po wydobyciu węgla.
Premię z zysku pracownicy otrzymywali od 1999 r. W zeszłym roku było to 1,2 tys. zł, jednak po odliczeniu podatków i kosztów kopalni górnik dostał około 700-800 zł.
Pięć związków, które podpisały pod koniec ubiegłego roku umowę społeczną, chce się spotkać w sprawie premii ze Zbigniewem Bickim, prezesem holdingu BOT, w skład którego wchodzi kopalnia. Największy ze związków – „Sierpień 80” – nazwał pomysł okradaniem pracowników. Projektowi sprzeciwia się także dwóch przedstawicieli załogi w pięciosobowej radzie nadzorczej kopalni – Bolesław Herudziński i Zdzisław Kałuża.
– Mam nadzieję, że uda się zmienić tę decyzję na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy – mówi Bolesław Herudziński.
Walne odbędzie się 27 czerwca w bełchatowskiej Hali Sportowo-Widowiskowej.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
