Kobieta z 2,5-rocznym dzieckiem dostała propozycję - płaci mandat albo wysiada na mrozie. Wszystko przez to, że kierowca nie miał wydać reszty.
- Właściwie to zostałam wyrzucona z tej emzetki z dzieckiem na mróz - mówi zbulwersowana mieszkanka Piotrkowa, która w minioną sobotę chciała dojechać z ulicy Topolowej na Wyzwolenia.
- Nie chodziło o dużą sumę, kierowca nie miał wydać z 10 zł, więc nie sprzedał mi biletu. Przy dworcu PKP wsiadły dwie kontrolerki i mimo że kierowca potwierdził, że chciałam kupić bilet, to powiedziały, że albo przyjmę mandat na ponad 100 zł, albo natychmiast wysiadam - opowiada piotrkowianka.
Kobieta wysiadła, ale do dziś ma żal, że ani kierowca, ani kontrolerki nie zaproponowały innego rozwiązania, choćby wydania biletu i reszty, zanim wysiądzie przy ulicy Wyzwolenia.
- Z jednej strony rozumiem, że powinnam mieć odliczone pieniądze, że za brak biletu płaci się karę, ale są różne sytuacje życiowe - mówi kobieta.
Kontrole w miejskich autobusach od ponad roku przeprowadzają znowu (wcześniej przez kilka miesięcy zajmowała się tym zewnętrzna firma) pracownicy Miejskiego Zakładu Komunikacji w Piotrkowie. Zbigniew Stankowski, prezes emzetek, podkreśla, że skargi na kontrolerów zdarzają się bardzo rzadko i wynikają najczęściej z sytuacji, w których pasażer jedzie bez ważnego biletu, a w dodatku nie chce okazać dokumentu i przedstawia fałszywe dane.
- Ostatnie badania wskazują, że gapowicze stanowią tylko trzy procent pasażerów - mówi, dodając, że przeważa wśród nich młodzież szkolna.
W przypadkach podobnych do tego z soboty, prezes doradza przyjęcie mandatu i złożenie reklamacji. Te bowiem, po wyjaśnieniu, są najczęściej rozpatrywane na korzyść pasażera.
Głównym zadaniem kierowcy jest prowadzenie autobusu, a nie sprzedawanie biletów.
- Kierowcy zwykle mają drobne pieniądze, ale wystarczy jeden pasażer, któremu trzeba wydać ze stu złotych i robi się problem. Dlatego apelujemy o kupowanie biletów w kiosku lub odliczanie drobnych - tłumaczy Stankowski.
Niedługo ten problem w Piotrkowie, podobnie jak w Łodzi czy Warszawie, może przestać istnieć, bo spółka MZK przymierza się do wprowadzenia biletu na telefon komórkowy.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?