MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

600 chce do telewizorów

(md)
W sekretariacie bełchatowskiej fabryki telewizorów Tosen leży około 600 podań o przyjęcie do pracy mieszkańców z całego regionu piotrkowskiego. Na razie z tej puli menedżerowie dobierają po kilka osób, by na bieżąco ...

W sekretariacie bełchatowskiej fabryki telewizorów Tosen leży około 600 podań o przyjęcie do pracy mieszkańców z całego regionu piotrkowskiego. Na razie z tej puli menedżerowie dobierają po kilka osób, by na bieżąco uzupełniać luki w załodze. W liczącej ponad 200 osób ekipie fabryki wciąż występuje 5-10-procentowa rotacja składu. Większy nabór najprawdopodobniej rozpocznie się wiosną.

By do tego doszło, najpierw oddana do użytku musi zostać nowa hala produkcyjna firmy. Jak mówi Wojciech Michalski, dyrektor techniczny Tosen, koniec inwestycji i wyposażenie hali w linie technologiczne w dużej mierze uzależnione jest od pogody. To jednak nie wszystko. W końcu stycznia Michalski wybiera się do koreańskiej siedziby koncernu Humax, właściciela bełchatowskiej fabryki. Tam zapadną decyzje dotyczące poziomu zautomatyzowania wyposażenia nowej hali, a ten będzie miał wpływ na poziom zatrudnienia. Otti Rim, prezes Humaksa w październiku zeszłego roku zapowiedział, że do końca 2008 roku zainwestuje w Bełchatowie około 20 mln euro i zatrudni 700-800 osób.

- To realna liczba, jednak na konkretne deklaracje co do terminów zatrudnienia większej liczby osób jest jeszcze za wcześnie - mówi dyrektor Michalski. - Myślę jednak, że pierwsze znaczące zwiększenie załogi może nastąpić już wiosną.

Wśród 600 podań około 100 złożyli potencjalni kandydaci do wyższej kadry technicznej Tosen. Pozostali to chętni do pracy przy liniach produkcyjnych z powiatu bełchatowskiego oraz części piotrkowskiego i radomszczańskiego.

Dyrektor nie chce mówić o wysokości pensji, jednak nieoficjalnie wiadomo, że przy linii można zarobić na rękę 800 - 900 zł. Nowy pracownik w pełni wartościowy staje się już w ciągu miesiąca, dlatego najbardziej rzetelni mają szansę na awans i lepsze zarobki np. na stanowisku brygadzisty. Z rzetelnością niektórzy pracownicy mają jednak problem, nie przestrzegając np. ściśle egzekwowanego przez koreańskiego pracodawcę zakazu rozmów przy liniach. To właśnie kwestie łamania regulaminu są w większości powodem rotacji zatrudnienia, która wynosi dziś w Tosenie ok. 5-10-procent stanu załogi. W mieście pojawiły się nawet plotki, że Tosen będzie chciał zatrudniać jak najwięcej kobiet. Michalski nie potwierdza ani też nie zaprzecza.

- Chociaż kobieta zmienna jest, to jest jednak bardziej cierpliwa od mężczyzny - mówi wymijająco.

Tosen to spadkobierca bełchatowskiej fabryki telewizorów Bel-Art. Po jej upadłości firmę wykupił Humax wiosną zeszłego roku. Miesięcznie z linii Tosena schodzi około 40 tys. ekranów ciekłokrystalicznych, które eksportowane są m.in. do Niemiec, Hiszpanii, Włoch i Anglii. Linia, która zostanie zainstalowana w nowej hali, umożliwi produkcję telewizorów "od początku do końca". Rocznie z Bełchatowa w świat ma wyjeżdżać milion gotowych do sprzedaży odbiorników.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Gadżety i ceny oficjalnego sklepu Euro 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto