MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

PGE GKS - Wisła 1:1 - Z Bełchatowa do Lazio...

Dariusz Kuczmera
W drugiej kolejce Pucharu Ekstraklasy piłkarze PGE GKS Bełchatów zremisowali z Wisłą Kraków. Dla obu drużyn był to pierwszy punkt w tych rozgrywkach. Wydawało się, że niepokonana w lidze Wisła zwycięży w Bełchatowie.

W drugiej kolejce Pucharu Ekstraklasy piłkarze PGE GKS Bełchatów zremisowali z Wisłą Kraków. Dla obu drużyn był to pierwszy punkt w tych rozgrywkach.

Wydawało się, że niepokonana w lidze Wisła zwycięży w Bełchatowie. W 71 minucie Jhoel Herrera nie upilnował Tomasa Jirsaka, który po podaniu z prawej strony strzelił z kilku metrów do siatki. Na trzy minuty przed końcem Grzegorz Kuświk i Adam Kokoszka razem trafili w piłkę w polu karnym, debiutujący w bełchatowskiej drużynie Kuświk przewrócił się, a sędzia podyktował jedenastkę. Pewnie wykonał ją Rafał Grodzicki.

Grzegorz Kuświk, pozyskany z Gawina Królewska Wola (o zawodniku czytaj też niżej), w bełchatowskiej drużynie zagrał po raz pierwszy po zatwierdzeniu. Nowy zawodnik tworzył parę napastników razem z Carlo Costlym. Wyróżniał się już przed meczem, bo na koszulce miał numer "60". Wszyscy piłkarze z drużyny grającej w Młodej Orange Ekstraklasie, mają numery od czterdziestki, po to, by w przypadku przejścia do pierwszej drużyny, nie trzeba im przygotowywać nowych strojów. Nawet sprzęt mają już gotowy. Potrzebne tylko umiejętności na miarę ekstraklasy. Nie wiadomo, kiedy Kuświk trafi do pierwszej drużyny, ale wczoraj grał stremowany i nie był widoczny. Pewnie klub z Bełchatowa będzie mieć z niego pożytek, ale to melodia przyszłości. Karnego jednak wywalczył.

Lepiej prezentował się Mateusz Cetnarski, wychowanek łódzkiej SMS, który już mógłby dostać szansę gry w ekstraklasie. Młody zawodnik prezentuje duży repertuar zagrań, mógłby być na boisku wartościowym uzupełnieniem Łukasza Garguły.

- Z Łukaszem grałem tylko w przedsezonowych sparingach - mówił po meczu Cetnarski. - Gra obok takiego piłkarza sprawia, że każdy od razu staje się lepszym zawodnikiem.

Trener Orest Lenczyk dobrze zna umiejętności Mateusza Cetnarskiego, dlatego zdjął go z boiska w przerwie, ponadto młody zawodnik czuł w kościach trzy mecze, rozegrane podczas turnieju we Włoszech. Gra Cetnarskiego w kraju mistrzów świata spodobała się trenerom Lazio Rzym. Byli skłonni od razu podpisywać kontrakt z zawodnikiem. Może za jakiś czas, po przebiciu się najpierw do pierwszego składu Bełchatowa, Mateusz zagra następnie w Serie A! Na pewno bełchatowski klub zrobił dobry interes, nawiązując współpracę z łódzką Szkołą Mistrzostwa Sportowego.

Z podstawowego składu grali wczoraj Tomasz Wróbel, Patryk Rachwał i Carlo Costly. Wróbel i Costly mogli szybko uzyskać prowadzenie. W 5 minucie Alexander Sanchez podał krótko i prostopadle do Tomasza Wróbla, który znalazł się sam na sam z bramkarzem Wisły, ale strzelił wprost w wychodzącego Marcina Juszczyka. W 22 minucie po dośrodkowaniu Alexandra Sancheza, Costly główkował niecelnie.

O tym, że w Bełchatowie są problemy z bramkarzami, świadczy sytuacja z 29 minuty. Po strzale z wolnego Krzysztofa Mączyńskiego, Łukasz Sapela wypuścił piłkę z rąk, na szczęście żaden wiślak nie zdążył z dobitką. Coś się nam wydaje, że najlepszym bramkarzem w klubie jest trener Zbigniew Robakiewicz, który nie może doczekać się wartościowego wychowanka w Bełchatowie. Gdyby miał kilka lat mniej... Najpewniej prezentował się Krzysztof Kozik.

W ostatniej minucie pierwszej połowy gola mógł zdobyć Grzegorz Kuświk, ale został zablokowany w polu karnym.

Po zmianach w przerwie na swoją pozycję na prawej pomocy wrócił Tomasz Wróbel i jako pierwszy przeprowadził groźną akcję. Podał do Carlo Costly'ego, Honduranin został zablokowany przez bramkarza Wisły, piłka trafiła do Roberta Chwastka, który strzelał z 16 metrów, ale wprost w Marcina Juszczyka. Później były dwa gole, które ozdobiły nie najlepsze widowisko.

Mecze Pucharu Ekstraklasy nie mają wysokiej rangi i do wyników nie można przywiązywać dużej wagi. Najważniejsza jest liga, a mecz z Polonią Bytom już w sobotę w Bełchatowie.

PGE GKS – Wisła 1:1
0:1 - Tomas Jirsak (71), 1:1 - Rafał Grodzicki (87, karny).
PGE GKS: Sapela (46, Kozik) - Herrera, Grodzicki, Magdoń, Marciniak - Sanchez (46, Chwastek), Rachwał, Cetnarski (46, Strąk), Wróbel - Costly, Kuświk. Trener: Orest Lenczyk.
Wisła: Juszczyk - Rygielski (84, Jacek), Kokoszka, Thwaite, Magiera - Małecki, Mączyński, Jirsak, Ćwielong (74, Szabat) - Boguski (46, Piotr Brożek), Dudu (46, Jean Paulista). Trener: Maciej Skorża.
Żółte kartki: Costly, Herrera (PGE GKS), Juszczyk (Wisła).
Sędzia Jacek Walczyński (Lublin).
Widzów 700.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Milik już po operacji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto