MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Prezydent Waldemar Matusewicz: - Liczba pracowników Urzędu Miasta zmniejszy się o kilkadziesiat osób. Ale nie w tym roku

Mariusz Jakubek
* Mariusz Jakubek: To co dzieje się w Urzędzie Miasta, niektórzy porównują do trzęsienia ziemi czy trąby powietrznej. A jakiego Pan by użył określenia? Waldemar Matusewicz: - Posługiwanie się takimi etykietkami ani ...

* Mariusz Jakubek: To co dzieje się w Urzędzie Miasta, niektórzy porównują do trzęsienia ziemi czy trąby powietrznej. A jakiego Pan by użył określenia? Waldemar Matusewicz: - Posługiwanie się takimi etykietkami ani niczego nie wyjaśnia, ani nie oddaje istoty sprawy. O potrzebie przeprowadzenia zmian w urzędzie przekonanych jest wielu piotrkowian, nie tylko ja jeden. Ja natomiast otwarcie zapowiadałem, że te zmiany wprowadzę i teraz to czynię. Nie traktując ich przy tym jako sztuki dla sztuki, są one bowiem głęboko uzasadnione i przemyślane.

* Za kilka dni wejdzie w życie nowy regulamin organizacyjny urzędu. Dotychczasową strukturę przewraca on, można by powiedzieć, do góry nogami.
- Nie ukrywam, że moja wizja urzędu i sposobu jego funkcjonowania jest zupełnie inna od tego, co zastałem. A to z niej wynikają zmiany, których celem jest stworzenie klarownego układu decyzyjnego i kompetencji. Dlatego na przykład podzieliliśmy komórki organizacyjne urzędu na te wypracowujące strategiczne decyzje i zajmujące się pracą koncepcyjną oraz te, które mają kontakt z mieszkańcami i załatwiają ich sprawy. Doprowadzimy dzięki temu do sytuacji, w której urzędnicy będą mieli czas na pracę właśnie koncepcyjną, a z drugiej strony sprawy mieszkańców będą załatwiane sprawniej i bardziej kompetentnie. I to bez udziału mojego, wiceprezydentów czy dyrektorów wydziałów, a przez pracowników czy kierowników referatów.

* Czy to oznacza, że przekaże pan kompetencje do wydawania decyzji dyrektorom wydziałów czy kierownikom referatów?
- Oczywiście, że tak. Ale ja zachowam sobie kontrolę nad sposobem załatwiania spraw mieszkańców, przygotowywaniem i wydawaniem decyzji w moim imieniu, ich jakością.

* Zapowiadał pan również utworzenie biura obsługi mieszkańców, które uwolniłoby piotrkowian od konieczności chodzenia od pokoju do pokoju...
- I to biuro powstanie. Ale dopiero wtedy, kiedy właściwie zaczną funkcjonować poszczególne referaty, kiedy każda sprawa mieć już będzie swoją metryczkę, na podstawie której będzie można powiedzieć, jak, przez kogo i kiedy została załatwiona (bądź nie). Wówczas biuro będzie mogło działać prawidłowo.

* Zmiana struktury organizacyjnej wiązać się musi ze zmianami kadrowymi. I te budzą największy niepokój.
- W tej chwili w Urzędzie Miasta pracuje 300 osób. Ta liczba musi się zmniejszyć o kilkadziesiąt osób. Ale już nie w tym roku, bo teraz zwolnionych zostanie jeszcze tylko kilka osób. Chociaż do końca roku wszyscy pracownicy dostaną wypowiedzenia umów w części dotyczącej warunków pracy i płacy oraz nowe propozycje. Jedni je przyjmą, ale będą też pewnie tacy, którzy zrezygnują. A w przyszłym roku dyrektorzy wydziałów przyjrzą się podległym sobie komórkom organizacyjnym i określą, ile potrzebują etatów.

* Niepokój, o którym wspomniałem, najbardziej widoczny jest w grupie ludzi zajmujących kierownicze stanowiska...
- Liczba tych stanowisk zmniejsza się z 59 do 39, a więc wiadomo, że niektórzy będą musieli przesiąść się z fotela na krzesło. A przy tej okazji trzeba też postawić pytanie o to, komu bardziej jest potrzebna praca - człowiekowi młodemu i wykształconemu, czy temu, który może skorzystać z zasiłku przedemerytalnego. Ja chcę łączyć młodość z doświadczeniem, ale wcześniej czy później starsi będą musieli ustąpić miejsca młodszym.

* Zmiany w Urzędzie Miasta już się właściwie dokonały. Co dalej?
- Będą też zmiany w jednostkach podległych, jak Miejski Ośrodek Kultury czy Ośrodek Sportu i Rekreacji oraz w spółkach miejskich. Zanim jednak zaczniemy je wprowadzać, wszystkie one zostaną dokładnie prześwietlone. Będziemy to robić już w styczniu. A w tej chwili powiedzieć mogę, że musi się zmienić funkcja MOK i sposób finansowania kultury - tak, by ośrodek nie zawłaszczał sobie prawa do decydowania o wszystkim, co ma z kulturą związek; by wyzwolić inicjatywę ludzi mających coś do powiedzenia i mogących podjąć się zorganizowania jakiegoś artystycznego czy kulturalnego wydarzenia.

* Pewnie więc nie raz jeszcze będziemy mieli okazję porozmawiać o kolejnych reorganizacjach i zmianach na kierowniczych stanowiskach.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto