Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W szpitalu w Piotrkowie urodziło się pierwsze dziecko uchodźców z Ukrainy. To malutki Nikita. Jego mama uciekła z Charkowa ZDJĘCIA

Karolina Wojna
Karolina Wojna
W szpitalu w Piotrkowie urodziło się pierwsze dziecko uchodźców z Ukrainy. To malutki Nikita. Jego mama uciekła z Charkowa
W szpitalu w Piotrkowie urodziło się pierwsze dziecko uchodźców z Ukrainy. To malutki Nikita. Jego mama uciekła z Charkowa Dariusz Śmigielski
W Powiatowym Centrum Matki i Dziecka w Piotrkowie urodził się malutki Nikita. To syn Ukrainki, Oleny, która zaledwie 3 marca przyjechała do Polski i zatrzymała się u rodziny męża w Piotrkowie. Noworodek przyszedł na świat przez cesarskie cięcie i jest maskotką całego oddziału porodowego. To także pierwsze dziecko uchodźców z Ukrainy urodzone w Piotrkowie.

W szpitalu w Piotrkowie urodziło się pierwsze dziecko uchodźców z Ukrainy. To malutki Nikita. Jego mama uciekła z Charkowa

Nikita urodził się 8 marca o godz. 13.10. Chłopczyk ważył 3.250 gramów i mierzył 54 centymetry. Jego mama, Olena, do Polski przyjechała zaledwie 5 dni wcześniej. Z mężem Kiryłem mieszkają pod Charkowem, tam wyremontowali pokój dla pierwszego dziecka. Decyzja o wyjeździe Oleny do Polski zapadła po tym, jak rosyjskie wojsko ostrzelało teren elektrowni jądrowej w Zaporożu.

- Olena następnego dnia wyjechała - opowiada Kasia, jej kuzynka, która mieszka od kilku lat w Warszawie. To ona odebrała kuzynkę na granicy, do której ciężarna Ukrainka jechała bardzo długo. - Do granicy odwiózł ją mąż, jechali 24 godziny pociągiem do Lwowa, później godzinę do granicy i potem 8 godzin w kolejce.

22-letnia Olena bała się tak długiej i wyczerpującej podróży w 8 miesiącu ciąży, ale jak sama mówi, jeszcze bardziej bała się zostać w Ukrainie.

- Tam jest straszniej... - mówi młoda mama.

Na szczęście maleńki Nikita poczekał aż mama dojedzie do Piotrkowa i tu, 5 dni później zaczęła się akcja porodowa.

- Gdy pacjentka do nas trafiła, poród się zaczął - potwierdza Urszula Kopańska, oddziałowa z oddziału ginekologiczno-położniczego PCMD w Piotrkowie.

Jak dodaje, mały Nikita stał się maskotką całego oddziału, tym bardziej, że pani Olena całą wyprawkę zostawiła w Ukrainie. Pierwsze ubranko zapewnił szpital.

- Już zaczęliśmy zbiórkę - mówi Zofia Budzisz, zastępca dyrektora PCMD w Piotrkowie.

Wyprawkę dla maluszka m.in. wózek już organizuje Widzialna Ręka w Piotrkowie.

Pani Olena czuje się bezpiecznie, ale też bardzo tęskni za mężem.

- Mąż został, nie puścili go - mówi.

Oboje są inżynierami, teraz pan Kirył pomaga jako wolontariusz. Zdjęcia synka dostał zaraz po porodzie. Jak mówi pani Kasia, kuzynka Oleny, płakał ze szczęścia.

W Ukrainie zostali bliscy pani Oleny. Są w kontakcie, uspokajają, że ich dom jest cały. Nie wiadomo, kiedy będą mogli się znów zobaczyć i kiedy młody tata weźmie na ręce Nikitę.

- Czy myśmy się spodziewali tej wojny? - zastanawia się pani Kasia. - Trochę tak, ale nie na tyle, żeby uciekać z kraju...

W szpitalu w Piotrkowie urodziło się pierwsze dziecko uchodźców z Ukrainy. To malutki Nikita. Jego mama uciekła z Charkowa

W szpitalu w Piotrkowie urodziło się pierwsze dziecko uchodź...

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto