Bez ściemniania. Mizeria z ogórków medialnych

- Ja jestem zdrowy psychicznie człowiek - zastrzega Bronisław Brylski, radny SLD pytany o koalicję z "Razem dla Piotrkowa".
- Od kilku tygodni pisuję do Wirtualnej Polski - chwali się minister Elżbieta Radziszewska. Ale... kiedy, przy takim zawaleniu robotą?
- Pozostał pewien niedosyt - zwierza się Stanisław Sipa, prezes OZPN. Czyżby po obiadku w stołówce uniwersyteckiej Dariusza Dzwonnika?!

Sylwester Łopatowski, nowy/stary prezes MZGK, w intencji, ażeby sąd nie łupnął odszkodowania dla radcy prawnego Romana Illinicza, który na spuszczenie z pracy za stawanie prawnym okoniem poskarżył się do sądu, to aż(!) odprowadził kolegów wyruszających z pielgrzymką: Mariana Błaszczyńskiego (podzięka za cudowną reinkarnację na ulubionym fotelu), Sławomira Dajcza (wdzięczność za 790 głosów wyborców i karierę wiceszefa rady) i wiceprezydenta Andrzeja Kacperka (o zrozumienie dla przesłania "Interakcji", na które jest wydelegowywany).

Szkoły nie przedłużyły umów o pracę z 15 nauczycielami, ale bilans wyjdzie na zero, gdyż o dziwo, sprawiedliwość - i to gdzie! - w sądzie! znajdują kolejni nauczyciele, pozwalniani przez dyrekcję ZSP nr 4. Przed Temidą wygrał też co swoje radny Krzysztof Kozłowski, mobbingowany pracownik MZGK.
Przesympatyczny Jacek, radiowiec kiedyś z końskim ogonem, nagle teraz strzela focha, że jak Perfect dał czadu w imieniny Piotrków, to u Stępnickich w Uszczynie spać nie można było.

Koniec świata naprawdę w 2012 roku! Otóż, Tomaszowi Stachaczykowi, magnatowi medialnemu, wyrosły pióra i lotki! Było jasne, że on kiedyś wzbije się ponad to wszystko, co na ziemskim łez padole. Nad Piotrkowem roztacza więc swe opiekuńcze skrzydła z wysokości chmur, pilotując samodzielnie szybowce!
- Ja marzycielem nie jestem, raczej twardo stąpam po ziemi - odsłania się Krzysztof Chojniak. Ale może by tak wspólny spacerek nad miastem z prezesem, pogoda lotnicza akurat, panie prezydencie?