Były radny wstąpił do zakonu w czerwcu ubiegłego roku. Niedawno przywdział habit, ale ma przed sobą jeszcze rok nowicjatu, co oznacza, że poza rodziną nie może kontaktować się z nikim innymi poza zakonnikami. W tej chwili nazywany jest też już bratem Tadeuszem.
Z mandatu radnego zrezygnował w listopadzie 2008 roku, po tym, jak wybuchała afera związana z podejrzeniami, że przywłaszczył sobie ponad 30 tysięcy złotych ze związkowej kasy Solidarności w Miejskim Zakładzie Gospodarki Komunalnej. W maju 2009 roku został skazany na pół roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem. Wyrok zapadł bez procesu, bo były radny naprawił szkodę, przyznał się do winy i dobrowolnie poddał się karze.
Kandydat do życia w tynieckim klasztorze najpierw pojawia się w nim jako gość, który ma możliwość zapoznania się z życiem wspólnoty. Po około dwutygodniowym pobycie, w rozmowie z przeorem i mistrzem nowicjatu zostaje ustalony termin wstąpienia, po czym rozpoczyna półroczny postulat. Następnie zostaje obłóczony w habit i rozpoczyna nowicjat kanoniczny trwający rok. Jeśli sprawdza się jego powołanie, po pół roku składa śluby czasowe na rok, które odnawia dwukrotnie. Po pięciu latach od chwili wstąpienia, jeśli okaże się dostatecznie przygotowany, może złożyć śluby wieczyste.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?