Artysta zapowiada nową odsłonę spektaklu ,,Salome", z którym po raz pierwszy pojawił się w 2006 roku w murach aresztu śledczego, recytując wiersze miłosne m.in. Rilkiego. Projekt przez lata ewoluował w kierunku teatru.
- Wymyśliłem fabułę powrotu mężczyzny do miejsca, w którym przeżył kiedyś wspaniałe chwile, a spektakl nabrał charakteru teatru i pewnej czytelności - opowiada Kamiński.
Artysta tłumaczy, że czuł niedosyt, chciał pokazać widzom jeszcze więcej i wtedy pojawił się wątek kobiety. - Od razu wiedziałem, że tę rolę musi zagrać Grażyna Szapołowska. Powiedziałem że bardzo chciałbym zobaczyć ją w moim spektaklu, a ona zapytała, co miałaby robić. Ja na to: Nic, ma pani po prostu być - opowiada z uśmiechem.
Piotrkowianin wspomina, że pierwszy kontakt z Szapołowską nawiązał już 1,5 roku temu podczas przygotowań do widowiska historycznego pt. „Kmicic Europy czyli sąd nad Krzysztofem Arciszewskim w mieście trybunalskim Piotrkowie”. Ostatecznie z planów nic nie wyszło, ale kontakt nie urwał się.
-Wysłałem katalog, recenzje i swoją autorską płytę "Salome" pani Szapołowskiej, która odezwała się po jakimś czasie zachwycona. To chyba było ostatecznym katalizatorem projektu, a cała wizja "Salome" została przez nią natychmiast zaakceptowana - opowiada Kamiński.
Projekt nabrał również kształtu dzięki spotkaniu z grafikiem Piotrem Makowcem, który wykona wizualizację.
- Pamiętam, że pewnego dnia spotkałem go w jednej z restauracyjek przy piotrkowskim rynku i zaczęliśmy rozmawiać o projekcie "Salome". Zaproponował mi zrobienie wizualizacji i tak rozpoczęła się nasza współpraca.
Piotr Makowiec jest grafikiem, nauczycielem w Gimnazjum nr 5 w Piotrkowie, od 25 lat współpracuje z zespołem TSA.
Podczas spektaklu aktorka przeczyta dwa listy Salome do Rilkego, recytując na koniec, tak jak prawdziwa Salome po śmierci poety, jego wiersz.
Wizualizacje będą puszczane z czterech rzutników, będzie też efekt deszczu. Cały spektakl potrwa około 1,5 godziny, ale jak zapewnia artysta na pewno nie skończy się on w tradycyjny sposób.
- Staram się wciągać w spektakl ludzi zanim jeszcze on się zacznie. Poza tym nawet po jego zakończeniu nadal w tle będzie grała muzyka Michała Lorenca, która ma utrzymać ludzi w klimacie. Chcę sprowokować każdego do refleksji na swój własny, intymny temat. Ja jestem tylko pretekstem do sięgnięcia w intymność widza - opowiada Kamiński.
Artysta wspomina sytuację, gdy po spektaklu podszedł do niego kiedyś młody człowiek i wyznał, że na co dzień nie ma czasu, żeby zastanowić się, pomyśleć o swoich tęsknotach, miłości do ukochanej, a dzięki niemu wreszcie się zatrzymał.
Spektakl przygotowywany jest też w wersji niemieckiej, ale w niej będą tylko fragmenty listów samego Rilkiego i Salome bez Kazimierza Przerwy-Tetmajera i Tadeusza Borowskiego.
Impreza odbędzie się w sobotę, 28 lipca, w dworku przy Stadzie Ogierów w Bogusławicach o godz. 19.
NORBLIN EVENT HALL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?