1000 złotych nagrody za wskazanie złodzieja pojemników na śmieci
Firma Juko z Piotrkowa zajmuje się nie tylko odbiorem śmieci, ale też wydzierżawia pojemniki, m.in. Piotrkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. I tu, już dwa lata temu, kubły - głównie te brązowe na odpady biodegradowalne i głównie z tzw. zsypów w wieżowcach - zaczęły znikać. W sumie skradzionych zostało ponad 60 takich pojemników, a ostatnio - całkiem nowych, z daszkiem i otworami wentylacyjnymi - kolejnych kilkanaście.
Jak podkreśla Jerzy Szczukocki, współwłaściciel Juko, problem jest poważny, bo - mimo zgłoszeń na policję - złodzieja lub złodziei pojemników dotąd nie ujęto, firma za każdym razem ma obowiązek uzupełniać skradzione kubły, a koszt jednego to ok. 100 - 120 zł. Dlatego też wyznaczył nagrodę z nadzieją, że uda się w końcu złapać złodzieja, który prawdopodobnie handluje pojemnikami.
- Spółdzielnia powinna zabezpieczyć mienie które dzierżawi przed kradzieżą, a tymczasem większość zsypów, czy pergoli nie jest nawet zamknięta. Proponowaliśmy, by wprowadzili klucze systemowe, które rozwiązały podobny problem w Rawie Mazowieckiej, ale nie zrobili tego - mówi Jerzy Szczukocki.
Włodzimierz Cecota, kierownik administracji w PSM tłumaczy, że spółdzielni nie stać na wymianę zamków, które i tak notorycznie są uszkadzane i wyposażenie kilku tysięcy mieszkańców w nowe klucze. - Zresztą, nie ma gwarancji, że to zadziała. Może niech firma wyposaży swoje pojemniki w jakieś lokalizatory... - proponuje.
Każdy kto ma wiedzę o skradzionych kubłach i może wskazać złodzieja proszony jest o kontakt z firmą Juko.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?