Trudne do wyobrażenia, a jednak. W sobotę piotrkowski sąd podjął decyzję o tymczasowym areszcie dla 38-letniego mężczyzny, mieszkańca Piotrkowa, któremu prokuratura postawiła zarzut zgwałcenia własnej, nieletniej córki.
Do zdarzenia, jak mówi Agnieszka Kuźnicka, zastępca prokuratora rejonowego w Piotrkowie, doszło w nocy z 3 na 4 czerwca na osiedlu Wysoka. W zaciszu domu nastolatki... Prokuratura zarzuca mężczyźnie, że tej nocy, stosując przemoc fizyczną - poprzez przytrzymanie rąk - doprowadził do obcowania płciowego z własną córką. Jak wynika z doniesienia, do zgwałcenia doszło raz, a mężczyzna, co już ustalili śledczy, w momencie popełniania czynu miał być trzeźwy.
Doniesienie do prokuratury złożył kurator sprawujący pieczę nad rodziną. Ofiara zgwałcenia o zdarzeniu powiedziała tylko najbliższej rodzinie. Dziewczyna, jak informuje prokurator Agnieszka Kuźnicka, ma otarcia łokci.
Mężczyzna nie przyznaje się do winy, jak wynika ze zgromadzonych przez prokuraturę materiałów, twierdzi, że zeznania nastolatki to efekt zemsty, inspiratorką której ma być matka 16-latki.
Śledczy teraz czekają na opinie biegłych. A ich lista jest długa. - Muszą się wypowiedzieć psycholog, seksuolog oraz psychiatra - dodaje prokurator Kuźnicka.
38-latkowi, który trzy miesiące spędzi za kratami, grozi od 2 do 12 lat więzienia.
Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
