Szybko jednak ochłonął, bo zgłosił się na komendę policji. Zakomunikował dyżurnemu, że wylał farbę na drzwi i wyszedł. Policjant z wydziału kryminalnego, który usłyszał to osobliwe wyznanie, wybiegł za mężczyzną i zatrzymał go.
Piotrkowianin został przesłuchany, przyznał się do czynu, złożył wyjaśnienia. Nie uzyskaliśmy jednak odpowiedzi, co nim kierowało. Dotarła jednak do nas hipoteza, postawiona przez klientów magistratu, którzy widzieli oblane drzwi, że pewnie był zdenerwowany na obsługę.
Straty wyliczono na 8 tys. zł. Za uszkodzenie mienia 34-latkowi grozi do 5 lat więzienia.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?